Ceny wody i ścieków osiągają poziom nieakceptowany

Zmiany i prawo wodne trzeba wprowadzać stopniowo, one muszą być bardzo wyważone i gruntownie przeanalizowane - mówi Tadeusz Rzepecki z Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie.

Jak dodaje, opłaty za wody i ścieki już teraz osiągają poziom, który zaczyna być nieakceptowany przez społeczeństwo, więc trzeba być bardzo ostrożnym.

W jakim stopniu projekt ustawy rządu w sprawie opodatkowania wody dotknie branżę wodociągową?

- Z punktu widzenia Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie jesteśmy od wielu lat przyzwyczajeni do tego, że za wodę płacimy. Wszystkie wodociągi do celów zaopatrzenia w wodę, zarówno przemysłu jak i ludności, odprowadzają opłatę za korzystanie z wód do urzędu marszałkowskiego i jednocześnie za zrzut ścieków sanitarnych.

Reklama

Dla nas nie jest to nowość, ale mówi się o tym, że te opłaty wzrosną. To dość duży problem, bo jesteśmy dzisiaj, jeśli chodzi o branżę, w bardzo trudnym okresie, kiedy nasze usługi zaczynają być coraz droższe.

Jest tak z racji dużych inwestycji, które musieliśmy zrealizować aby spełnić wymogi Unii Europejskiej. Mieliśmy 12 lat, od 2004 do 2016 roku, na wdrożenie dyrektywy ściekowej i to raczej się udało. Ale niestety konsekwencją tych ogromnych inwestycji jest poniesienie około 120 miliardów złotych wydatków w branży, więc to są nieprawdopodobne pieniądze. Udało nam się zrealizować ogromny zakres prac kanalizacyjnych, jak i oczyszczalni ścieków czy stacji uzdatniania sieci wodociągowej...

Więcej informacji na stronach Portalu Samorządowego

Dowiedz się więcej na temat: woda | opłaty za pobór wody | Prawo wodne | woda filtrowana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »