ChatGPT stał się internetową sensacją 2022 roku. Czy wie, kiedy w Polsce spadnie inflacja?
OpenAI, firma stojąca za sukcesem technologii ChatGPT czyli kontekstowego generatora tekstu, jest dziś warta około 20 mld dolarów. Chociaż niektórzy twierdzą, że chatboty wciąż pozostają dość ułomne, to następne ich generacje zapewne zadziwią cały świat.
OpenAI to spółka m.in. Sama Altmana i Elona Muska, który wycofał się już z tego projektu. Mało kto jednak wie, że jednym z założycieli jest również nasz rodak - Wojciech Zaremba. Pochodzący z Kluczborka 34-letni matematyk, programista i doktor filozofii na New York University od lat zajmuje się sztuczną inteligencją. A celem AI ma być ostatecznie wielki, cywilizacyjny skok. Istnieją też zagrożenia.
Michał Wroczyński, prezes zarządu Samurai Labs, od ponad 15 lat tworzący systemy sztucznej inteligencji oraz rozumienia języka naturalnego, uważa, że możliwości, jakie dają wielkie modele językowe, są oszałamiające. - Na pewno tworzenie nawet lepszych niż napisane przez człowieka odpowiedzi czy artykułów stymuluje nowe gałęzie biznesu czy aplikacji - powiedział Biznes Interii. Co więcej, prosta dostępność dla wszystkich programistów jako API Chat GTP czy jego alternatyw opensource (GPT-J, GPT-NeoX, OPT, and Bloom) spowoduje eksplozję różnych zastosowań tego typu sztucznej inteligencji.
- Biznes, obsługa klienta, rozrywka, nowe dziennikarstwo czy możliwość głębokiego podrabiania ludzi zaowocują też głębokimi zmianami społecznymi. Już teraz sztuczna inteligencja w postaci ML dobierając co zobaczymy w mediach społecznościowych pomogła nas uzależnić od przebywania online i przyspieszyła erę postprawdy gdzie coraz trudniej jest odróżnić informacje od manipulacji. Na te zmiany nie jesteśmy gotowi - powiedział Michał Wroczyński Biznes Interii.
OpenAI wypuściło kilka tygodni temu system automatycznego pisania o nazwie ChatGPT, który szybko stał się internetową sensacją. W niecałe dwa tygodnie po jego premierze ponad milion osób zapisało się, by wypróbować go online. Jego możliwości są naprawdę potężne. A jak ze zdolnościami prognostycznymi?
Biznes Interia zapytała ChatGPT, czy sztuczna inteligencja wie, kiedy spadnie w Polsce inflacja. - Inflacja jest miarą wzrostu cen na rynku. W Polsce, jak i w innych krajach, jej poziom ulega ciągłym zmianom. Wzrost inflacji może być wynikiem wielu czynników, takich jak wzrost kosztów produkcji, wzrost cen surowców, zmiany polityki pieniężnej czy też zmiany w sytuacji gospodarczej kraju. Wzrost inflacji może mieć wpływ na poziom cen produktów i usług, a także na poziom oszczędności i zarobków obywateli. Nie jest możliwe dokładne przewidzenie, kiedy inflacja w Polsce spadnie. Jej poziom jest bowiem zależny od wielu zmiennych i nie da się przewidzieć, jak one będą się rozwijać w przyszłości. W celu utrzymania stabilności cen na rynku, rządy i banki centralne działają na różne sposoby, takie jak np. kontrolowanie poziomu podaży pieniądza czy też stosowanie instrumentów polityki pieniężnej. Możliwe jest jednak, że dzięki takim działaniom inflacja będzie stopniowo maleć i osiągnie stabilny poziom – odparł na to ChatGPT. W zasadzie nie dostaliśmy odpowiedzi, ale wiedza zgromadzona przez maszynę robi wrażenie. Zapewne to lepsza odpowiedź niż w przypadku większości polityków zapytanych o to samo.
Chcieliśmy wiedzieć, czy światu grozi recesja. - Nie jest możliwe dokładne przewidzenie, czy w najbliższym czasie światu grozi recesja. Gospodarka światowa jest skomplikowana i złożona, a jej rozwój zależy od wielu zmiennych, takich jak np. kondycja gospodarek poszczególnych krajów, sytuacja polityczna, zmiany klimatyczne czy też zachowania konsumentów i przedsiębiorców. Możliwe jest jednak, że dzięki działaniom podejmowanym przez rządy i instytucje finansowe, uda się utrzymać stabilność gospodarczą i uniknąć recesji. Ważne jest jednak, aby zwracać uwagę na sytuację gospodarczą i być przygotowanym na ewentualne zmiany – padła odpowiedź.
ChatGTP nie wiedział również, czy ceny energii ustabilizują się w 2023 roku. Zapytany o to, dlaczego nie ma dostępu do aktualnych danych, odparł: „Jako Assistant, jestem dużym modelem językowym stworzonym przez OpenAI, a moja wiedza i odpowiedzi są oparte na danych, które były dostępne w momencie, gdy zostałem wytrenowany. Nie mam dostępu do Internetu ani do aktualnych danych, więc nie jestem w stanie odpowiadać na pytania dotyczące bieżących wydarzeń czy też aktualnych trendów. Moja wiedza jest ograniczona do tego, co było dostępne w momencie, gdy zostałem wytrenowany, a mój cel to udzielanie odpowiedzi na pytania i pomoc w rozwiązywaniu problemów na podstawie tej wiedzy”.
AI, poproszona o napisanie krótkiego wierszyka o inflacji, była nieco bardziej rozmowna:
"Inflacja rośnie w górę,
ceny w górę idą razem z nią.
Kupno chleba już nie takie proste,
bo cena skacze jak na trampolinie.
Zarobki szybko topnieją,
a portfel coraz lżejszy staje się.
Trzeba oszczędzać, mądrze planować,
by z inflacją walczyć."
No cóż, jest potencjał. Ale mimo to, nie powinniśmy być całkowicie pod wrażeniem. Chociaż ChatGPT może pisać o wszystkim, popełnia też sporo błędów i jest mało wiarygodny. Wciąż nie rozumie też świata fizycznego ani psychologicznego. Sam Altman, CEO OpenAI musiał przyznać, że ChatGPT jest niesamowicie ograniczony, ale wystarczająco dobry w niektórych rzeczach, aby stworzyć mylne wrażenie wielkości. Błędem jest poleganie na nim w tej chwili w jakiejkolwiek ważnej sprawie. - To zapowiedź postępu i mamy jeszcze wiele do zrobienia - powiedział.
To, na co czeka Dolina Krzemowa, a tak naprawdę cały świat, to GPT-4. - Znam kilka osób, które rzeczywiście próbowały GPT-4 i wszystkie były pod wrażeniem. To naprawdę może całkowicie przyćmić ChatGPT i spowodować podobny szok ekonomiczny jak ten z Covid. Błyskawiczna dystrybucja oznaczać może natychmiastowy wzrost produktywności dla setek milionów pracowników wiedzy - powiedział Nick Davidov z AI/ML/CV. A trzeba dodać, że już ChatGTP wywołał nocne lęki u samego Elona Muska.