Chcą gwarancji 950 euro miesięcznie

Część niemieckiej lewicy domaga się, żeby państwo zagwarantowało każdemu obywatelowi "dochód podstawowy", bez względu na to, czy i ile obywatel zarabia - informuje w poniedziałek agencja dpa.

Koncepcja ta przewiduje, że każdemu obywatelowi od 16 roku życia należałoby się od państwa 950 euro miesięcznie; młodsi dostawaliby po 450 euro.

"Jeśli istnieje wola redystrybucji (dochodu narodowego), to jest to do zrobienia" - oświadczyła w poniedziałek wiceprzewodnicząca Partii Lewicy Katja Kipping, przedstawiając ten plan w Berlinie.

Zdaniem Kipping, koszty tego przedsięwzięcia - ok. 855 miliardów euro rocznie - można by sfinansować z podatków, oczywiście zreformowanych. Teraz zwolennicy takiej redystrybucji bogactwa narodowego zamierzają zabiegać o poparcie w szeregach własnej Partii lewicy.

Reklama

"Dochód podstawowy" miałby być uzupełnieniem ustawowej płacy minimalnej i zastąpić obecne świadczenia socjalne, takie jak zasiłki dla bezrobotnych, dodatki na dzieci i pomoc społeczną.

Płace minimalne

Wynagrodzenie minimalne istnieje w 18 z 25 krajów członkowskich UE (Belgia, Hiszpania, Estonia, Grecja, Francja, Węgry, Irlandia, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Malta, Wielka Brytania, Polska, Portugalia, Słowacja, Słowenia, Czechy i Holandia) i w trzech krajach kandydujących (Bułgaria, Rumunia i Turcja).

Wysokie pensje minimalne są we Francji (1.218 euro), Belgii (1.234), Holandii (1.273) i Irlandii (1.293).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: obywatelstwo | dochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »