Chcą wyrugować pośredników

Rząd Ukrainy i rosyjski Gazprom opracowali plan wyrugowania ze sfery dostaw gazu pośredników: firm RosUkrEnergo (RUE) i UrkGazEnergo (UGE) - poinformowała w piątek premier Ukrainy, Julia Tymoszenko.

Rząd Ukrainy i rosyjski Gazprom opracowali plan wyrugowania ze sfery dostaw gazu pośredników: firm RosUkrEnergo (RUE) i UrkGazEnergo (UGE) - poinformowała w piątek premier Ukrainy, Julia Tymoszenko.

- W trakcie naszych długotrwałych rozmów z Gazpromem wypracowaliśmy dokładny plan zrzucenia z Ukrainy tego jarzma, którym jest RUE i UGE - powiedziała Tymoszenko otwierając posiedzenie Rady Ministrów.

- Ten szlak nie będzie prosty - dodała premier.

Wyraziła przekonanie, że pozbycie się pośredników z ukraińsko- rosyjskich stosunków gazowych nie wpłynie na cenę błękitnego paliwa.

Szefowa rządu powiedziała także, że podczas rozmów w Moskwie w czwartek omawiano możliwość zawarcia strategicznej umowy między ukraińską państwową kompanią gazową Naftohaz a Gazpromem na "długą perspektywę, do 25-30 lat, bez żadnych pośredników".

Reklama

Pani premier podkreśliła, że będąc w Rosji ustaliła sposób spłaty ukraińskiego długu za dostarczony wcześniej gaz.

- Do wczoraj (czwartku) takiej decyzji (o spłacie długów) nie było, ponieważ RUE odmawia podpisania jakichkolwiek kontraktów i aktów przekazania gazu - zaznaczyła.

W czwartek, po powrocie z Rosji Tymoszenko ogłosiła, że w pierwszym kwartale bieżącego roku Naftohaz będzie importował gaz bezpośrednio od dostawców rosyjskich.

- W najbliższym tygodniu uregulujemy umowy i usuniemy (ze stosunków gazowych między Ukrainą a Rosją - PAP) jednego z pośredników, UkrGazEnergo - powiedziała.

- Następnie będziemy kontynuować rozmowy na temat procesu negocjacji długoterminowych kontraktów na dostawy gazu z Azji Centralnej (...) - dodała.

Ukraińska premier poinformowała, że prezydent Władimir Putin poparł stanowisko Ukrainy dotyczące wyrugowania z ukraińsko- rosyjskich stosunków gazowych firmy RosUkrEnergo. - Władimir Putin jasno oświadczył, że żadnych pośredników nam nie trzeba - podkreśliła Tymoszenko.

Putin i prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko podczas spotkania w ubiegłym tygodniu w Moskwie uzgodnili m.in., że powstaną dwie spółki, które zajmą się sprowadzaniem gazu na Ukrainę i jego dystrybucją na tamtejszym rynku. W obu firmach rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz będą mieć po 50 proc. udziałów.

Nowe kompanie mają zastąpić RosUkrEnergo (RUE), spółkę Gazpromu i ukraińskiego biznesmena Dymytro Firtasza, oraz UkrGazEnergo (UGE), joint venture RUE i Naftohazu, które dotychczas pośredniczyły w imporcie i handlu gazem na Ukrainie. Rezygnacji z usług obu firm, które rosyjskie media wiążą m.in. z Juszczenką i jego otoczeniem, od dłuższego czasu domagała się Tymoszenko.

Gazprom zapewniał, że nie ma nic przeciwko wprowadzeniu nowych zasad dostaw gazu na Ukrainę, jednak pod warunkiem, że na zmianach nie ucierpią jego interesy gospodarcze w tym kraju i że uregulowane zostaną wszystkie długi strony ukraińskiej, wynikające z dotychczasowych rozwiązań.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »