Chcemy 100 procent!
Polska chce zaproponować zmianę systemu dopłat do rolnictwa, tak aby kryteria ich wyliczania były jednakowe dla wszystkich krajów Unii - dowiedziała się PAP od ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
Minister wyjaśnił, że Polska chce, by KE odeszła od dopłat do rolnictwa, których wysokość jest uzależniona od wielkości tzw. historycznych. Obecnie poziom dopłaty jest powiązany z osiąganymi w przeszłości plonami zbóż, tzw. plonami referencyjnymi lub wielkością stad zwierząt.
Plony referencyjne - to średnie plony w danym kraju uzyskane z 5 lat, wyliczone po odrzuceniu plonów w roku najlepszym i najsłabszym. Najwyższy plon referencyjny w UE ma Holandia - 6,66 tony z hektara, a najniższy Finlandia (2,82 t/ha) oraz Hiszpania (2,69 t/ha). Polska ma plon referencyjny w wysokości 3 t/ha.
Choć wysokość dopłaty do plonu referencyjnego jest jednakowa dla wszystkich członków UE (63 euro/t), to wyższe plony oznaczają wyższe dopłaty. Plon referencyjny dla Polski został obliczony na podstawie okresu 1986-91, gdy rolnictwo było w okresie transformacji.
Sawicki chce, by po 2013 r.
UE zmieniła system dopłat do rolnictwa tak, by stare i nowe kraje członkowskie stosowały jednakową i prostszą metodę ich wyliczania. Obecnie w różnych krajach stosowane są różne systemy dopłat. Zdaniem ministra, dopłaty powinny być odnoszone do gospodarstwa przy zachowaniu wymogów ochrony środowiska. Szef resortu rolnictwa przypomniał, że od 2009 r. w większości państw wspólnotowych wprowadzone zostaną systemy kontroli wzajemnej, tzw. cross compliance, dotyczące ochrony środowiska, bezpieczeństwa żywności i dobrostanu zwierząt.
"Uważamy, że dotychczasowy system płatności jest niesprawiedliwy dla rolnictwa - nie tylko polskiego, ale i europejskiego. Europa głosi hasła solidaryzmu i wspólnotowego charakteru polityki rolnej, równej konkurencji na jednolitym rynku, a nadal - do 2013 r. - utrzymuje nierówne tytuły do płatności" - argumentował minister.
Sawicki podkreślił, że jeżeli nawet Polska dojdzie do 100- procentowego poziomu dopłat w 2012 r., to nadal polscy rolnicy będą otrzymywali mniej pieniędzy niż inni europejscy farmerzy. Dodał, że obecnie rolnicy z Francji, Niemiec czy Belgii mają płatności, w odniesieniu do powierzchni gospodarstw, ponad dwukrotnie wyższe niż w Polsce.