Chiński przemysł zaczyna kuleć. W kwietniu zyski spadły o ponad 18 proc.
Chiński przemysł zaczyna mieć problemy. Od początku roku zyski spadły w 27 z 41 działów gospodarki, najbardziej w sektorze wytapiania i walcowania metali. W kwietniu spadek zysków wyniósł ponad 18 proc. - informuje tamtejsze Narodowe Biuro Statystyczne. Eksperci uzasadniają, że firmy nadal borykają się ze zbyt małym popytem, bo w kraju słabnie ożywienie gospodarcze.
W porównaniu z rokiem poprzednim, od stycznia do kwietnia, zyski firm przemysłowych spadły w Chinach o 20,6 proc. - wynika z danych Narodowego Biura Statystycznego (NBS). Informuje ono, że tylko w kwietniu firmy te odnotowały spadek zysków o 18,2 proc. rok do roku. Ten sam problem mają tam firmy zagraniczne. W porównaniu z 2022 rokiem, od stycznia do kwietnia ich zyski skurczyły się o 16,2 proc. Chińskie firmy z sektora prywatnego utraciły ponad jedną piątą zysków - 22,5 proc.
Chińskie firmy zmagają się zarówno ze słabym popytem w kraju, jak i za granicą, na głównych rynkach eksportowych. Obecna na rynku od prawie 40 lat firma Lenovo, największy na świecie producent komputerów osobistych, poinformowała, że w pierwszym kwartale roku przychody i zyski gwałtownie spadły. Przyczyną był spadek globalnego popytu na komputery osobiste (PC). W związku z pogarszającą się sytuacją, aby obniżyć koszty, firma zmniejszyła zatrudnienie o prawie 9 proc.
Na skraju bankructwa stoi przemysł wytapiania i walcowania metali żelaznych. Spadek zysków osiągnął tam największy poziom - 99,4 proc. Na złą sytuację narzekają producenci stali i innych metali przemysłowych. Ceny stali spadają z powodu wolniejszego niż oczekiwano ożywienia popytu - zauważają analitycy.
Za stalowe pręty zbrojeniowe stosowane w budownictwie płacono w tym tygodniu najmniej od trzech lat. Według firmy konsultingowej Mysteel, obecnie tylko jedna trzecia hut w Chinach osiąga zyski.
Narodowe Biuro Statystyczne podało dane po tym, jak w kwietniu okazało się, że ożywienie gospodarcze w Chinach traci impet. Pesymistyczne dane dotyczyły nie tylko produkcji przemysłowej, ale też sprzedaży detalicznej i inwestycji w nieruchomości. Dlatego skorygowano zapowiedzi dotyczące tegorocznego wzrostu gospodarczego. Bank Światowy zmniejszył go do 4,3 proc. - o 0,9 p.p. mniej niż prognozował wcześniej. Pekin zaś zapowiada 5-procentowy wzrost - o 2 p.p. większy niż w zeszłym roku.
Liczono, że po zniesieniu ograniczeń związanych z COVID-19 w Chinach nastąpi szybkie ożywienie gospodarcze. Tak się jednak nie stało. Na początku maja premier Li Qiang zapowiedział bardziej ukierunkowane środki mające na celu zwiększenie popytu krajowego i ustabilizowanie popytu zewnętrznego. Ich celem ma być promowanie trwałego ożywienia gospodarczego Chin.
EW, CNBC