Chińskie antybiotyki na naszych stołach
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów z urzędu wdrożyła postępowanie sprawdzające po materiale telewizyjnym o podejrzeniu faszerowania trzody i drobiu nielegalnymi antybiotykami, m.in. z Chin.
19 czerwca TVN Uwaga w materiale pt. "Afera antybiotykowa w polskim przemyśle mięsnym" ujawniła, że niektórzy hodowcy zwierząt w Polsce oraz grupa lekarzy weterynarii to "quasi-mafijny system, w którym faszeruje się zwierzęta nielegalnymi antybiotykami".
Według autorów materiału kupowane na czarnym rynku środki sprowadzane m.in. z Chin często nie widnieją w żadnej ewidencji leków.
Jak podała w piątek w komunikacie prasowym prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska, p.o. rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, roboczą podstawą prawną postępowania jest art. 165 par. 1 ust. 2 Kodeksu karnego. Przewiduje on karę od 6 miesięcy do 8 lat więzienia za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji, nieodpowiadających obowiązującym warunkom jakości.
Postępowanie sprawdzające prokuratury po 30 dniach kończy się decyzją, czy wszcząć śledztwo, czy odmówić tego.
- Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego zakłada wdrożenie dyrektywy w sprawie monitoringu bezpieczeństwa produktów leczniczych w UE - powiedział w piątek PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Krzysztof Bąk.
_ _ _ _
KE upomniała w czwartek Polskę ws. konieczności wdrożenia dyrektywy dotyczącego monitoringu bezpieczeństwa leków. Jak podkreśliła KE, lepszy monitoring "poprawia bezpieczeństwo leków i zdrowie publiczne poprzez lepszą prewencję, wykrywanie i ocenę ubocznych skutków leków". "Pozwala także na zgłaszanie przez pacjentów ubocznych skutków leków bezpośrednio do odpowiednich władz" - dodano.
Komisja podała, że Czechy, Hiszpania, Polska i Słowenia wciąż nie wdrożyły unijnej dyrektywy w tym zakresie, chociaż powinny to zrobić do 21 lipca ub.r. "Kraje te mają dwa miesiące na poinformowanie Komisji o podjętych środkach zapewnienia pełnej zgodności z prawem UE. Brak informacji może doprowadzić do pozwów przed Trybunał Sprawiedliwości UE" - zagroziła KE.
Rząd przyjął we wtorek projekt noweli prawa farmaceutycznego. Ma ona zwiększyć efektywność monitorowania niepożądanych działań produktów leczniczych, a tym samym zmniejszyć liczbę powikłań polekowych oraz zgonów spowodowanych niepożądanym działaniem leków.
Dzięki noweli średnia wykrywalność przypadków niepożądanych działań produktów leczniczych docelowo - do 2022 r. - ma wzrosnąć z ok. 3 tys. do ok. 20 tys. rocznie.
W projekcie na nowo zdefiniowane zostało "niepożądane działanie produktu leczniczego". Będzie to każde niekorzystne i niezamierzone jego działanie, niezależnie od tego, czy stosowano go zgodnie ze wskazaniami, czy też niezgodnie z jego przeznaczeniem i właściwościami.
Oznacza to znaczne rozszerzenie dotychczasowej definicji, która "działanie niepożądane" wiąże z niekorzystnym ubytkiem na zdrowiu jako efektem wyłącznie prawidłowego stosowania produktu leczniczego.
Zgodnie z projektem informacje o przypadkach działań niepożądanych produktów leczniczych Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych będzie wprowadzał do europejskiej bazy danych EudraVigilance. Urząd będzie mógł także pobierać z tej bazy informacje zgłoszone przez instytucje z innych państw europejskich. Będzie także zobowiązany przesyłać informacje do systemu o niepożądanym działaniu produktu leczniczego w ciągu 15 dni w przypadku ciężkich powikłań i 90 dni w sytuacji przypadków nieciężkich.
Urząd stworzy też krajową stronę internetową, na której będzie zamieszczał informację o działaniach niepożądanych produktów leczniczych.