Chiny szybko się starzeją
Nie tylko Europa ma problem ze starzeniem się społeczeństwa. W Chinach jest 143 mln emerytów, a co roku w wiek emerytalny wchodzi 3 mln osób. Za pół wieku na państwowym garnuszku będzie co trzeci obywatel, czyli 430 mln.
Szybkie starzenie się społeczeństwa Chin stwarza poważne zagrożenie dla i tak już mocno nadwyrężonego systemu świadczeń socjalnych - alarmuje chińska agencja prasowa Xinhua.
W liczącym ok. 1 miliarda 300 milionów ludności kraju na emeryturze jest obecnie co dziesiąty obywatel. Za kilkadziesiąt lat odsetek starszych osób zdecydowanie pójdzie w górę. Co roku na emeryturę odchodzi 3 mln osób. Szacuje się, że w 2051 r. co trzeci obywatel Chin będzie miał 60 lat.
"Opieka społeczna oraz służba zdrowia w Chinach zmagają się z gwałtownie rosnącą liczbą ludzi starszych" - powiedział Li Bengong, przedstawiciel Chińskiego Narodowego Komitetu ds. Starzenia się.
W 2004 r. Pekin wydał łącznie na cele społeczne 43,5 miliarda dolarów, czyli ponad 65,5 proc. więcej niż w 2000 r. Co jednak ważne - nie wszystkie osoby odchodzące na emeryturę mają zagwarantowaną spokojną starość. Aż 85 milionów mieszkańców wsi w wieku emerytalnym - czyli 65 proc. chińskich emerytów - nie jest objętych państwowym systemem świadczeń.
Komitet ds. Starzenia się odpiera zarzuty, że podłożem kryzysu systemu emerytalnego jest kontrowersyjna polityka demograficzna Chin, prowadzona pod hasłem "jedno dziecko w rodzinie". Przyznaje jednak, że sytuacja pogorszyła się w rezultacie spadku przyrostu naturalnego oraz wzrostu średniej długości życia. Choć ludność Chin zwiększa się obecnie tylko o 10 mln rocznie, władze nie zamierzają zrezygnować z polityki jednego dziecka w rodzinie.