Chrysler zamyka fabryki na ponad miesiąc
Wobec gwałtownego spadku popytu na auta, zagrożony bankructwem amerykański koncern Chrysler zamierza zamknąć w piątek na co najmniej miesiąc wszystkie swoje zakłady montażowe - powiadomiła w środę rzecznika trzeciego największego amerykańskiego producenta samochodów Shawn Morgan.
Produkcja w 30 zakładach Chryslera zostanie zatrzymana w piątek i ruszy ponownie 19 stycznia, a w niektórych przypadkach dopiero w lutym.
Sprzedaż samochodów koncernu Chrysler, który produkuje również takie marki jak Dodge i Jeep, spadła w listopadzie o 47 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Spółka ostrzega, że z początkiem roku może jej zabraknąć gotówki na prowadzenie działalności operacyjnej.
Także największy amerykański producent aut General Motors usiłuje oszczędzać środki, aby przetrwać początek roku. W środę spółka powiadomiła, że wstrzyma się z budową fabryki silników do swojego przełomowego modelu, hybrydowego Chevroleta Volta, która ma powstać w mieście Flint w stanie Michigan.
Chrysler oraz General Motors zabiegają o pomoc finansową ze strony amerykańskiego rządu. Jednak próba uchwalenia przez Kongres pożyczki opiewającej na 14 mld dol. zakończyła się w ubiegłym tygodniu fiaskiem. Obecnie administracja prezydenta George'a W. Busha rozważa możliwość pomocy dla sektora motoryzacyjnego z puli 700 mld dolarów, przeznaczonych pierwotnie na wykup od banków toksycznych aktywów.
Agencja Associated Press podaje, że GM jeszcze przed końcem bieżącego roku potrzebuje 4 mld dol. na uregulowanie zobowiązań wobec dostawców.
Trzeci z amerykańskich gigantów motoryzacyjnych - Ford - jest w nieco lepszej kondycji finansowej niż Chevrolet i Chrysler.