Codzienne zakupy nie drożeją już tak szybko. Są trzej "królowie drożyny"
Niemal o jedną piątą więcej (19,9 proc.) niż rok temu kosztowały w maju codzienne zakupy. O 18,4 proc. wzrosły ceny żywności i napojów - wynika z cyklicznego raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych" realizowanego przez UCE Research i uczelnie WSB Merito. Po analizie wyników z kwietnia i marca jego autorzy zauważyli, że po raz pierwszy od wielu miesięcy nie wszystkie badane kategorie zdrożały. Zmniejsza się też dynamika wzrostu cen. Spośród produktów, które w maju zdrożały najbardziej, są marchew, cebula i ręczniki papierowe.
W marcu codzienne zakupy drożały o 23,7 proc. w ujęciu rocznym, zaś w kwietniu były o 20,4 proc. droższe niż rok wcześniej. To wyraźnie pokazuje, że dynamika wzrostu cen z miesiąca na miesiąc spada.
- Główną przyczyną mniejszej dynamiki wzrostu cen jest słabszy niż prognozowano spadek kosztów produkcji. Ten trend pozostanie z nami na dłużej z uwagi na ustabilizowanie się światowych rynków w zakresie wszystkich nośników energii. Ponadto, w obecnym okresie wiosennym wzmożona produkcja rolna silnie wpływa na spadek cen żywności - wyjaśnia dr Hubert Gąsiński z uczelni WSB Merito Warszawa.
Najbardziej, prawie o 40 proc. rdr., wzrosły ceny warzyw (39,9 proc.). Rekordową podwyżkę o 133,6 proc. zanotowała marchew. W górę o 106,9 proc. poszła też cebula. Eksperci uspokajają jednak, że wysokie ceny dotyczą głównie warzyw z ubiegłego roku. - Na szczęście na rynku będzie pojawiać się coraz więcej nowalijek, których zwiększona podaż powinna korzystnie wpłynąć na ceny - zapewnia dr Gąsiński. Ostrzega jednak, że spadek dynamiki podwyżek będzie hamowany przez rosnące koszty działalności rolniczej, w tym wysokie ceny nawozów.
Na drugim miejscu pod względem wzrostu cen rdr znalazła się chemia gospodarcza (32,6 proc.). Najbardziej, o 42,9 proc., zdrożały papierowe ręczniki. - Stanowią towar, do produkcji którego wykorzystywana jest celuloza. A ta wciąż drożeje w związku z jej niedoborami na światowych rynkach, które trwają od czasu pandemii - uzasadnia ekspert uczelni WSB Merito Warszawa. Uważa, że do wysokich cen papieru trzeba się przyzwyczaić, zwłaszcza w kontekście nowych regulacji UE, dotyczących ograniczenia wylesiania i degradacji lasów.
Na trzeciej pozycji w rankingu najbardziej drożejących kategorii są karmy dla zwierząt. Od maja 2022 r. ich cena wzrosła o ponad jedną trzecią (31,9 proc.). Czwarte miejsce zajmują dodatki spożywcze – 25,5 proc. rdr., a piąte - artykuły dla dzieci (24,6 proc. rdr)
- W przypadku tych trzech kategorii największe znaczenie mają koszty produkcji. W związku z tym, że wynikają one bezpośrednio z poziomu opłat za energię, można prognozować, że obecne trendy pozostaną z nami na dłużej - uważa dr Gąsiński.
Z analizy wynika, że w ciągu roku mocno zdrożały napoje - o 21,4 proc. Ceny wędlin poszły w górę o 16,5 proc., używek - o 15,9 proc., pieczywa - o 15,7 proc., nabiału - o 14,5 proc., a środków higieny osobistej - o 13,7 proc. Najmniejsze podwyżki rdr. dotknęły mięso - 10,7 proc., produkty sypkie - o 11,9 proc. a także owoce - o 11,7 proc. rdr.
Pierwszy raz od wielu miesięcy nie wszystkie obserwowane kategorie zdrożały - informują analitycy z UCE RESEARCH. W maju z tego schematu wyłamały się produkty tłuszczowe, które potaniały o 3,9 proc. rdr. Ceny masła zmniejszyły się o 21,6 proc., zdrożał olej, ale jedynie o 0,4 proc. patrząc rok do roku. Przez wiele miesięcy oba te produkty należały do najbardziej drożejących.
- Przyzwyczailiśmy się do wzrostów cen w tej kategorii. Jednak w maju wyraźnie staniały wszystkie rodzaje oleju, w tym rzepakowy i słonecznikowy, bo ich podaż na rynkach światowych była duża - zauważa dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito Opole.
Zmniejszył się też popyt na artykuły tłuszczowe i wzrósł import z Ukrainy nasion słonecznika oraz rzepaku. Jednak wkrótce ten trend się odwróci i wzrosty znowu będą na poziomie 10-15 proc. rdr. - prognozują eksperci z UCE Reasearch.
Owoce zanotowały wzrost na poziomie 11,7 proc. rdr. Na ich ceny wpływa rosnąca podaż owoców sezonowych na krajowym rynku. Mocno w górę nie poszło pieczywo, bo na światowych rynkach spadły ceny zbóż. Mniejszą dynamikę wzrostu cen odnotował nabiał, bo w skali globalnej potaniały produkty mleczarskie. Najmniejszy wzrost cen w całym zestawieniu zaliczyło mięso – o 10,7 proc. rdr.
- Główną przyczyną stabilizacji cen mięsa jest odnotowanie spadku kosztów produkcji, a przede wszystkim nośników energii - przekonuje ekspert z uczelni WSB Merito Warszawa. Nieco bardziej od mięsa zdrożały produkty sypkie - o 11,9 proc. Zwolnił wzrost cen cukru. W maju wyniósł on 36,1 proc. rdr. Mąka zaś potaniała o 7,5 proc. rdr.
Zdaniem ekspertów można oczekiwać dalszych spadków dynamiki cen w sklepach. Pod warunkiem jednak, że sytuacja na międzynarodowym rynku się nie zmieni i nie dojdzie do nieprzewidzianych szoków podażowych.
- W Polsce potencjalny spadek wzrostu cen może być hamowany na skutek dosypywania pieniędzy do budżetów gospodarstw domowych przed tegorocznymi wyborami - podsumowuje dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito Opole.
Autorzy badania przeanalizowali blisko 80 tys. cen detalicznych z ponad 39 tys. sklepów w całej Polsce.
EW