Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie ma zarzuty ze strony UOKiK
Prezes UOKiK wszczął postępowanie i postawił spółce Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów - podał Urząd. Firma wysyłała do klientów oferty rozszerzenia ubezpieczenia za wyższą składką; brak reakcji uznawała za zgodę - dodano.
"Prezes UOKiK (Tomasz Chróstny - PAP) wszczął postępowanie i postawił spółce Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów" - poinformował w poniedziałkowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zdaniem UOKiK, spółka wysyłała do klientów oferty rozszerzenia zakresu ubezpieczenia za wyższą składką, przy czym brak reakcji konsumentów uznawała za zgodę. Jak dodano, taka praktyka może naruszać zbiorowe interesy konsumentów, za co grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy.
Jak tłumaczy Urząd, spółka Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie, należąca do Vienna Insurance Group, w związku ze zbliżającą się rocznicą ubezpieczenia wysyłała do swoich klientów pisma z podziękowaniami i informacją o specjalnej ofercie.
"Proponowała w nich rozszerzenie zakresu ubezpieczenia np. na pobyt w szpitalu w następstwie nieszczęśliwego wypadku, co wiązało się z podwyższeniem składki. Do szczegółów oferty odsyłała na kolejną stronę pisma. Można było tam przeczytać, że jeśli konsument jest zainteresowany ofertą, to wystarczy, że będzie wpłacał wyższą składkę. Natomiast osoby, które nie chcą rozszerzenia ubezpieczenia, powinny zawiadomić o tym Compensę. Konsumenci, którzy tego nie zrobili, byli następnie informowani o niedopłacie i wzywani do zapłaty brakującej kwoty" - podał UOKiK.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Prezes UOKiK przypomina, że konsument nie ma obowiązku dogłębnego zapoznawania się ze szczegółami ofert, które go nie interesują.
"Jednocześnie tak istotne zmiany, jak rozszerzenie trwającej umowy ubezpieczenia o dodatkowe ryzyka i podniesienie wysokości składki wymagają wyraźnej, jednoznacznej zgody konsumenta. Nie może być ona domniemana, analogicznie jak niedopuszczalne byłoby zawarcie umowy ubezpieczenia na podstawie milczącej akceptacji klienta" - podkreśla Chróstny.