Czeka nas paraliż!

Kilkadziesiąt tysięcy związkowców ma przyjechać w piątek do stolicy, by domagać się od rządzących godnych płac i godnych emerytur - zapowiada NSZZ "Solidarność".

Związkowcy w przeddzień kolejnej rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych będą manifestować w obronie godności pracowników. "Godna praca i godna emerytura to godne życie" - pod takim hasłem będzie odbywał się piątkowy protest. Jak poinformował w poniedziałek sekretarz zarządu NSZZ "Solidarność" Regionu Mazowsze Grzegorz Iwanicki, manifestacja rozpocznie się na pl. Piłsudskiego o godz 12.00. Związkowcy przejdą ul. Królewską do Krakowskiego Przedmieścia, a następnie Nowym Światem i al. Ujazdowskimi przed kancelarię premiera. Manifestacja zakończy się w okolicach Belwederu.

Reklama

"Do Warszawy przyjedzie kilkadziesiąt tysięcy związkowców. Z samego Mazowsza będzie ich od 5 do 10 tys" - powiedział Iwanicki. "S" podkreśla, że Polska ratyfikowała Europejską Kartę Społeczną z pominięciem zapisu dotyczącego prawa do godziwego wynagrodzenia. "Godna praca - pozwalająca na godne życie i oszczędności - nie może być dostępna tylko dla nielicznych. "Solidarność" będzie 29 sierpnia postulować m.in. poszanowanie praw pracowniczych i związkowych oraz godne płace warunkujące godne emerytury. Związkowcy upomną się o poprawę dialogu społecznego, rezygnację z podwyższenia wieku emerytalnego oraz o właściwą ochronę socjalną" - napisano w apelu o udział w manifestacji, przesłanym w poniedziałek PAP. "S" chce zwrócić uwagę na problem złych warunków pracy, rosnącego rozwarstwienia płac oraz braku rozwiązań systemowych w zakresie ubezpieczeń społecznych. Jak podkreślają związkowcy, płace pracowników nie rosną w stopniu proporcjonalnym do zysków przedsiębiorstw.

Według ich danych, wynik netto firm niefinansowych w sektorze prywatnym wzrósł w 2007 roku o 26 proc. i osiągnął wartość ponad 75 mld zł.

Jednostkowy koszt pracy zmalał od 2000 r. o 15 proc. Eurostat przewiduje obniżenie tego wskaźnika w Polsce o dalsze 1,7 proc. w 2008 i o 1,6 proc. w 2009 roku. "Pracodawcy łamią prawa pracowników, nie pamiętając, że to właśnie oni są najcenniejszym kapitałem firmy. Dialog społeczny w przedsiębiorstwie powoli zaczyna być mitem" - oświadcza związek. Ponadto "S" przypomina, że liczba wykroczeń pracodawców stwierdzonych przez inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy wzrosła w 2007 r. o 5 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Wydane w 2007 r. przez inspektorów PIP decyzje nakazywały wypłatę wynagrodzeń lub innych świadczeń ze stosunku pracy na łączną kwotę 83 mln zł, dla 95,2 tys. pracowników.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »