Czesi kładą, my negocjujemy
Spółka Net4Gas (z grupy RWE) rozpoczęła budowę czeskiej części gazociągu, który będzie odnogą rurociągu Nord Stream. Nowa rura pobiegnie z północy na południe Niemiec (pod nazwą Opal) i do zachodnich Czech (jako Gazela).
Wczoraj zaczęto budować stację graniczną Brandov w Krušných Horách. Gazociąg o długości 170 km do Rozvadova/Waidhaus ma być gotowy do końca 2012 roku.
Rosja eksportować będzie teraz błękitne paliwo na Zachód trzema rurociągami - przez Białoruś i Polskę; Ukrainę, Słowację i Czechy oraz Nord Streamem pod Bałtykiem i do Niemiec/Francji z odnogą do Czech.
Gazela zabezpieczy też kraje Unii Europejskiej z Europy Środkowej - można nią w trudnej sytuacji transportować gaz w odwrotnym kierunku, np. na Słowację i na Węgry.
Gazela podpina Czechy do rosyjskiego gazu z Nord Streamu. Mogą oni mieć później dostęp do błękitnego paliwa via rosyjski South Stream lub niezależny od nich Nabucco.
Polska w tak komfortowej sytuacji nie jest i w sprawie gazu zależy tylko od Rosji. Jak za dawnych czasów. Trzeba było się strasznie narobić, aby w sprawie polskiego bezpieczeństwa energetycznego nic nie zrobić.
Krzysztof Mrówka