Członkowie rady nadzorczej zostaną objęci obowiązkowymi składkami na ubezpieczenia społeczne
Rząd chce "oskładkować" wynagrodzenia członków rad nadzorczych - Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało w tym celu projekt zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw.
Przedmiotowa nowelizacja w zakresie art. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zmierza do rozszerzenia określonego w nim kręgu podmiotów podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym o osoby będące członkami rad nadzorczych. W związku z rozwojem rynku kapitałowego stale rośnie grupa osób, które czerpią środki utrzymania z działalności o charakterze osobistym polegającej na nadzorowaniu działalności różnych podmiotów i instytucji.
Zgodnie z danymi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) za grudzień 2012 r., liczba osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym jedynie z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej wyniosła 20,1 tys. osób.
Dodatkową grupę osób stanowią członkowie rad nadzorczych, którzy podlegając ubezpieczeniu zdrowotnemu z tego tytułu, podlegają temu ubezpieczeniu jednocześnie z innych tytułów. W grudniu 2012 r. takich osób było 29,0 tys. W świetle aktualnie obowiązujących przepisów członkowie rad nadzorczych podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu zdrowotnemu, ale nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.
Zgodnie z wprowadzanymi zmianami zostaliby oni objęci obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi. Przyjęto, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne członków rad nadzorczych stanowiłby przychód uzyskiwany z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, a płatnikiem składek byłby podmiot, w którym działa rada nadzorcza.
Projekt przewiduje objęcie ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi członków rad nadzorczych, bez względu na posiadanie, czy też nieposiadanie przez nich innego tytułu do ubezpieczeń społecznych.
Rząd uzasadnia projekt zapewnieniem lepszej ochrony ubezpieczeniowej, co w przyszłości ma przełożyć się na wyższą emeryturę. Jednakże oczywistym jest, że prawdziwą intencją rządu jest łatanie dziur w systemie ubezpieczeń społecznych - projekt zakłada, że minimalny wzrost wpływów do FUS po wejściu w życie projektowanej nowelizacji wyniesie co najmniej 300 mln rocznie, a optymistyczne szacunki zakładają osiągnięcie w ciągu kilku lat poziomu rocznego wzrostu na poziomie 600 - 800 mln zł.
Krystian Lewecki
Instytut Studiów Podatkowych