Czy Chiny uwolnią kurs juana?

Zakończona we wtorek kolejna runda rozmów USA-Chiny przyniosła zbliżenie stanowisk w spornych sprawach gospodarczych - oceniają ich uczestnicy. Nie było jednak widać oznak zbliżenia w sprawie zaniżania przez rząd w Pekinie kursu chińskiej waluty.

Chiny obiecały ułatwić przedsiębiorstwom amerykańskim dostęp na swój rynek. Na podstawie porozumienia, które obie strony określiły mianem "kamienia milowego" we wzajemnych stosunkach, firmy amerykańskiego sektora finansowego będą mogły sprzedawać w Chinach ubezpieczenia i fundusze zbiorowe. Chiński rząd przyrzekł też nie wykorzystywać programów komputerowych pobranych piracko z USA.

Po rozmowach, zwanych "dialogiem ekonomicznym i strategicznym", minister skarbu USA Timothy Geithner powiedział, że "obserwuje się obiecującą zmianę kierunku chińskiej polityki gospodarczej". Oświadczył, że oczekuje teraz "istotnej poprawy" warunków działania firm amerykańskich w Chinach i eksportu towarów z USA do Chin.

Reklama

Nie było jednak widać oznak zbliżenia w sprawie sztucznego zaniżania przez rząd w Pekinie kursu chińskiej waluty. Kiedy Geithner powiedział, że Chiny powinny pozwolić na szybszy wzrost jej wartości, chiński wiceminister finansów Zhu Guangyao ripostował, że jego kraj będzie regulował kurs juana według własnych potrzeb.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zbliżenia | USA | China | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »