Czy katowicka hala ma polisę OC?
Przedstawiciele Międzynarodowych Targów Katowickich twierdzą, że są objęci ubezpieczeniowym programem międzynarodowym. Z informacji "Gazety Prawnej" wynika jednak, że nie daje on ochrony w zakresie odpowiedzialności cywilnej.
Wiadomo na pewno, że polisę OC w związku z prowadzoną działalnością i posiadanym mieniem wystawił dla MTK Allianz. Już teraz towarzystwo ogłosiło, że zaczyna wypłacać odszkodowania poszkodowanym. Problem w tym, że 5 mln zł - taka była suma gwarancyjna na polisie MTK - przy takiej tragedii to z pewnością mało, by zaspokoić roszczenia wszystkich poszkodowanych.
Jaką polisę mają targi
- Niestety, limity na polisach odpowiedzialności cywilnej są w Polsce na symbolicznym poziomie - mówi Tomasz Mintoft-Czyż, prezes Stowarzyszenia Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.
Dodaje, że nie wyobraża sobie, żeby międzynarodowa duża firma miała tylko jedną polisę OC na tak niską kwotę. Powinna mieć jeszcze drugą, z wyższym limitem, która zacznie działać po wyczerpaniu się 5 mln zł wypłaconych przez Allianz.
- Taka polisa przewidująca wypłaty np. od 5 mln zł do 50 mln zł, mogłaby być nawet tańsza niż ta pierwsza z limitem do 5 mln zł - twierdzi Tomasz Mintoft-Czyż.
Przedstawiciele MTK zapewniają, że firma jest objęta międzynarodowym programem ubezpieczeniowym. Jednak według informacji "GP", nie daje on ochrony w zakresie OC, tylko wypłatę za zniszczoną halę. Na razie nie udało nam się potwierdzić tych informacji. Władze Targów zapowiadają, że szczegóły ujawnią w trakcie konferencji prasowej dopiero jutro.
Iluzoryczna ochrona
Niskie sumy to mankament nie tylko polis dobrowolnych, ale też obowiązkowych, w których limity określane są w rozporządzeniach. Tylko w przypadku agentów i brokerów ubezpieczeniowych ustawodawca określił ją na poziomie 1 mln euro na zdarzenie.
- Większe firmy brokerskie mają polisy na 20-30 mln euro, bo tak oceniają swoje ryzyko - mówi Tomasz Mintoft-Czyż.
Wysokie limity (od 500 tys. euro do 5 mln euro na jedno i wszystkie zdarzenia) obowiązują w OC badaczy i sponsorów badań klinicznych. Pozostałe grupy zawodowe - i osoby przez nie poszkodowane - mają raczej iluzoryczną ochronę ubezpieczeniową w ramach polis obowiązkowych.
Na przykład z obowiązkowej polisy architekta poszkodowani będą mogli liczyć na wypłatę zaledwie 50 tys. euro. Podobna kwota obowiązuje w przypadku zarządców nieruchomości, przy czym tam musi ona wystarczyć nie tylko na jedno, ale wszystkie zdarzenia.
Za mało na rentę
Jeszcze bardziej symboliczne są sumy przy OC organizatorów imprez masowych. W zależności od rodzaju imprezy to od 5 tys. euro do 30 tys. euro. Przy czym za każde dodatkowe 100 osób uczestniczących w imprezie limit rośnie zaledwie o 1-1,75 tys. euro.
Polisa obowiązkowa na wiele więc nie wystarczy. Policzmy. Sama renta dla dwuletniego dziecka, płatna do osiągnięcia pełnoletności czy nawet zakończenia nauki (czyli 16-20 lat), to 190-240 tys. zł, jeśli policzymy tylko 1 tys. zł miesięcznie. To, jak na dzisiejsze warunki, skromna renta, bo zdarzają się już orzeczenia o rentach w dwukrotnie wyższej wysokości.
Nawet przy tak niskiej rencie mamy już wyczerpany limit 50 tys. euro, przewidziany np. w OC zarządcy. Oznacza to, że nie tylko przy takiej tragedii jak w Katowicach, ale nawet przy upadku sopla z dachu na przechodnia może to być zbyt mało.
Marcin Jaworski