Czy nasz kraj utrzyma fotel lidera regionu?

Polska powinna utrzymać pozycję lidera wzrostu w regionie Europy Środkowowschodniej w latach 2012-13 - napisał szwajcarski bank inwestycyjny UBS w komentarzu (EMEA Economics - Outlook 2012).

- Polska powinna utrzymać pozycję lidera wzrostu w regionie Europy Środkowowschodniej w latach 2012-13 - napisał szwajcarski bank inwestycyjny UBS w komentarzu (EMEA Economics - Outlook 2012).

Prognoza PKB dla Polski wynosi 4,0 proc. w 2011 r., 2,9 proc. w 2012 r. i 3,4 proc. w 2013 r.

"Głównym motorem wzrostu pozostanie popyt krajowy, a największym wyzwaniem w najbliższych dwóch latach będzie redukcja deficytu finansów publicznych do 3,0 proc. PKB z ok. 5,5 proc. PKB w 2011 r." - zaznaczył UBS. "Osiągnięcie tego celu wymagać będzie zacieśnienia fiskalnego na poziomie 0,5-1,0 proc. PKB w dodatku do wcześniej ogłoszonych środków (m.in. zwyżki podstawowej stawki VAT-u, likwidacji niektórych przywilejów emerytalnych, reguły wydatkowej - PAP)" - dodał.

Reklama

UBS nie przewiduje przekroczenia konstytucyjnego progu długu do PKB w wysokości 55 proc. Sądzi, że stopa inflacji powróci do celu w I kwartale 2012 r. i pozostanie w nim w okresie objętym prognozą. Oznacza to, że główna stopa procentowa 4,5 proc. nie zmieni się. Złoty ma pole do umocnienia się w latach 2012-13.

"Europa uniknie kryzysu na dużą skalę i towarzyszących mu zakłóceń finansowych i ekonomicznych, ale musi się liczyć z kredytowym skurczem, który w połączeniu z poważnymi oszczędnościami i restrukturyzacją długu pociągnie strefę euro w stronę recesji w 2012 r." - ocenia bank.

UBS przewiduje, PKB eurostrefy za 2012 r. wzrośnie średnio o 0,2 proc. (uprzednio przewidywał 1,0 proc.), zaś za 2013 r. o 1,0 proc. Gospodarka Niemiec wyhamuje w najbliższym roku do 0,8 proc. wobec 2,8 proc. w br. i 1,6 proc. w 2013 r. Prognoza dla USA na lata 2011-13 wynosi odpowiednio: 1,8 proc., 2,3 proc. oraz 2,7 proc.

_ _ _ _ _

Szwajcarski bank inwestycyjny Credit Suisse w reakcji na korektę prognoz dla strefy euro za 2012 r. obniżył je także dla wschodzących rynków, w tym dla Polski do 2,3 proc. rdr z 4,0 proc. rdr. Za 2011 r. przewiduje 3,8 proc. rdr. Uprzednio bank zakładał zakładał pod 4,0 proc. zarówno w br. jak i w roku najbliższym.

Średnie tempo wzrostu dla dziewięciu wschodzących rynków (Polska, Czechy, Węgry, Rosja, Ukraina, Kazachstan, Turcja, Izrael i RPA) w 2012 r. CS przewiduje na 3,2 proc. (w porównaniu z wcześniejszą 3,8 proc.) wobec przewidywanych 4,4 proc. za 2011 r.

Stosunkowo najmniejszą korektę za 2012 r. wprowadził CS dla Rosji. Wynosi ona 4 proc. w porównaniu z wcześniejszą 4,2 i 3,8 proc. przewidywane za 2011 r. W przypadku Kazachstanu prognoza została utrzymana na poziomie 5,5 proc. Będzie to najlepszy wynik w 2012 r. w grupie dziewięciu państw.

Duże oddolne korekty wprowadził CS dla Węgier i Czech, krajów ściśle powiązanych z eurostrefą więzami handlowymi i finansowymi. Obecnie przewiduje, że PKB w 2012 r. wzrośnie w nich odpowiednio o 0,4 proc. i 0,3 proc. Wyraźnie osłabnie także gospodarka Turcji. CS przewiduje dla tego kraju 2,1 proc. w 2012 r. (poprzednio 2,9 proc.) w porównaniu z 7,5 proc. za 2011 r.

W tym tygodniu CS opublikował raport, w którym napisał, że gospodarka eurostrefy w najbliższym roku skurczy się o 0,5 proc., a najgłębsze spowolnienie wystąpi w IV kw. br. i I. kw. 2012 r. Uprzednio bank zakładał przyrost PKB eurostrefy o 1 proc. Za 2013 r. CS spodziewa się wzrostu na poziomie 1,5 proc. (wcześniej 1,7 proc.). Bank niepokoi się perspektywą pogorszenia kryzysu finansowego w eurostrefie przez recesję.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | UBS | Credit Suisse | regiony | Polska | Outlook | 2012
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »