Czy to gazowy szantaż?

Rosyjski Gazprom chce renegocjacji warunków dostaw gazu dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Powód? Inni zachodni kontrahenci płacą więcej. Polska spółka nie widzi powodów do zmiany zapisów wieloletniego kontraktu jamalskiego.

Dynamika cen gazu dostarczanego do Polski odbiega nie tylko od zmian na rynku europejskim, ale także od zmian stawek, po jakich Gazprom dostarcza paliwo w ramach długoterminowych kontraktów do innych krajów. W efekcie cena gazu płynącego do Polski jest jedną z najniższych - powiedział we wtorkowym wywiadzie dla agencji Interfax wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksandr Miedwiediew. - Biorąc to pod uwagę, Gazprom postanowił podjąć ze stroną polską rozmowy na temat podniesienia cen gazu - dodał.

Nie z naszej winy Żądania Rosjan mogą mieć związek z deklarowaną przez rząd potrzebą dywersyfikacji dostaw gazu. Już teraz z kierunku rosyjskiego PGNiG pobiera 42% (dane za 2004 r.) importowanego paliwa, podczas gdy trzy lata wcześniej było to 57%. A zużycie gazu stale rośnie. Polska spółka przestaje więc być strategicznym partnerem i można traktować ją jako zwykłego, rynkowego kontrahenta. Gazprom już od listopada ub.r. domaga się renegocjacji warunków dostaw gazu dla PGNiG. - Nie prowadzimy z partnerem rosyjskim rozmów w sprawie zmiany cen - poinformowała wczoraj Małgorzata Przybylska, rzecznik prasowy PGNiG. Już poprzedni zarząd giełdowej spółki odrzucił żądania Rosjan. Nie widział bowiem powodu, dla którego miałby płacić więcej niż wynika to z kontraktu. Koszty gazu z importu z kierunku wschodniego wzrosły bowiem w stosunku do stawek z 2004 r. o około 45% (wskutek wzrostu cen surowców ropopochodnych). Zaproponował jednak rosyjskiemu kontrahentowi spotkanie, podczas którego miano omówić dotychczasową współpracę. - Wstępnie zaplanowano je na koniec stycznia br., ostatecznie jednak strony nie ustaliły szczegółowego terminu. Rozumiemy, że powodem tego było zaangażowanie Gazpromu w rokowania m.in. ze stroną ukraińską - dodała M. Przybylska.

Reklama

O co chodzi Gazpromowi? Można, jak twierdzą analitycy, zmienić zestaw koszyka, według którego obliczana jest cena. Problem polega jednak na tym, że to niewiele dałoby Gazpromowi, bo zawsze na początku każdego produktu wchodzącego w skład tego koszyka jest ropa. Zmiana mogłaby spowodować najwyżej większe wahania cen. Najwyraźniej więc Gazpromowi chodzi o coś zupełnie innego. O co? - Może chodzić o zmniejszenie lub zupełne zlikwidowanie dyskonta, jeśli z takiego korzysta PGNiG - uważa analityk, zastrzegający anonimowość. PGNiG ma ok. 5-proc. dyskonto w stosunku do stawek obliczanych zgodnie z zapisami wieloletniej umowy. Wspominał o tym jeszcze były prezes spółki Marek Kossowski. Dodał, że PGNiG występowało do Gazpromu o... zwiększenie dyskonta. Argumentem miał być fakt, że PGNiG jest bardzo solidnym płatnikiem. Rosjanie zignorowali tę prośbę.Jak na gazowe zamieszanie reagują główni odbiorcy gazu w Polsce? - Wiemy, że z Rosji płyną sygnały dotyczące ewentualnych podwyżek cen gazu i bierzemy to pod uwagę - stwierdził Marek Sieprawski, rzecznik prasowy Zakładów Azotowych Puławy.

Co będzie odpowiedzią największego w Polsce klienta - PGNiG? - Będziemy kontynuować prace nad ograniczeniem kosztów - wyjaśnia rzecznik spółki. Chodzi zarówno o inwestycje zwiększające efektywność instalacji, jak i poszukiwanie alternatywnych źródeł zaopatrywania spółki w gaz. - Oczywiście, docierają do nas informacje o prawdopodobnych podwyżkach i w swoich prognozach na 2006 rok takie podwyżki uwzględniliśmy - zapewnia także Piotr Wachowicz, rzecznik Polic. Dodaje, że na dłuższą metę najlepszym zabezpieczeniem się przed nieprzewidywalnymi ruchami ze strony rosyjskich firm jest dywersyfikacja źródeł dostaw gazu. Tu Police widzą swoją szansę w budowie terminalu LNG. - Jesteśmy znaczącym odbiorcą gazu i z pewnością wzrost jego ceny miałby wpływ na nasze koszty - powiedział nam rzecznik PKN Orlen, Dawid Piekarz. Jego zdaniem, na razie - gdy nie wiadomo ani jakie byłyby podwyżki, ani czy w ogóle nastąpią - nie można powiedzieć, jakie będą ich skutki. JSU

Tomasz Brzeziński Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Gazprom | PGNiG | szantaż
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »