Czy za ich podwyżki zapłacimy w paliwie?

Polski Koncern Naftowy Orlen zawarł ze związkami zawodowymi porozumienie w sprawie podwyżek płac na rok 2010 na mocy którego średnioroczny poziom wzrostu miesięcznego wynagrodzenia dla każdego uprawnionego pracownika wyniesie 165 zł - poinformował PKN we wtorkowym komunikacie.

"Podpisane (...) porozumienie sygnowały wszystkie organizacje związkowe, które pozostawały z pracodawcą w sporze zbiorowym, czyli NSZZ Solidarność, Międzyzakładowy Branżowy Związek Zawodowy, Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników i Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego" - napisano w komunikacie.PKN podał, że zapisy porozumienia nie obejmują menedżerów bezpośrednio podległych członkom zarządu.

Jak informował wcześniej przewodniczący Międzyzakładowego Związku Branżowego PKN Orlen Ryszard Maliszewski, rozmowy prowadzone były od marca. Związkowcy żądali podwyżkę w wysokości 360 do 450 zł i dwie jednorazowe nagrody po 500 lub 600 zł.

Reklama

Spór zbiorowy w sprawie podwyżek w PKN Orlen w 2010 r. rozpoczął się 11 marca. Głównym powodem było zarządzenie władz koncernu z 10 marca, z którego wynika, że wysokość wskaźnika przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w spółce wyniesie 0 proc.

Za ich podwyżki zapłacimy w paliwie?

Przypomnijmy iż od 2008 r. w PKN Orlen nie było podwyżek płac. W 2009 r. związki zawodowe zgodziły się z zarządem płockiego koncernu, iż z uwagi na trudną sytuację ekonomiczną nie będzie wzrostu wynagrodzeń, uzgadniając jednocześnie wypłatę jednorazowych świadczeń pieniężnych dla pracowników na łączną kwotę 5,5 tys. zł, które nie objęły wyższej kadry menedżerskiej.

Wkrótce 5 zł za litr?!

Jak podają analitycy biura Reflex oraz portalu e-petrol.pl prognozują, że ceny paliw na stacjach benzynowych nadal będą rosły. Olej napędowy jest najdroższy od 1,5 roku. edług biura Reflex zarówno ceny benzyny, jak i oleju napędowego będą rosnąć. Jedynie umocnienie złotego wobec dolara może spowodować utrzymanie cen benzyny 95 na poziomie niższym lub równym 5 zł za litr. Jak poinformowali analitycy, paliwo to kosztuje teraz tyle, ile podczas ubiegłorocznego szczytu cenowego w pierwszej dekadzie lipca.

Z prognoz e-petrol.pl wynika, że od soboty zarówno PKN Orlen, jak i Grupa Lotos podniosą ceny benzyny i oleju napędowego - w sprzedaży hurtowej mogą one zostać skorygowane o 5-10 zł w górę. Drobna korekta cenowa nie ominie także ceny oleju opałowego, który podrożeje o 5-7 zł netto na 1000 litrów.

Eksperci portalu szacują, że obniżki cen w rafineriach pozostaną bez wpływu na ceny detaliczne. Według nich, ceny benzyny 95 powinny kształtować się w granicach 4,55 - 4,75 zł za litr, autogaz może kosztować ok. 2,05-2,22 zł za litr. W przypadku diesla trzeba spodziewać się cen 4,15-4,40 zł za litr.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | związek zawodowy | one | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »