Demokraci walczą z Wal-Martem

Nie tylko naszym rodzimym partiom nie podobają się hipermarkety. W USA Demokraci wypowiedzieli wojnę gigantowi handlowemu Wal-Mart. Zadarcie z kolosem może się jednak okazać dla partii tragiczne w skutkach. Sieć mobilizuje przeciwko Demokratom swoich pracowników. Ma też silnego sojusznika - Republikanów, którzy kampanię przeciwko Wal-Martowi nazywają skrajnym przejawem populizmu.

Walkę ze światowym gigantem handlowym wypisał na swoich sztandarach wyborczych senator Joseph R. Biden. Środowy "New York Times" pisze, że ten prominentny polityk Demokratów, z ramienia których zamierza ubiegać się o prezydenturę, oskarżył przedsiębiorstwo o wykorzystywanie finansowe pracowników, których godzinna stawka wynosiła jedynie 10 dolarów.

Wal-Mart zdecydowanie zaprotestował.
- Kampania przeciwko nam jest tylko krótkowzroczną polityczną zagrywką a zarzuty Demokratów są niezgodne z prawdą - ucina krótko Mona Williams, rzecznik prasowy korporacji.

Reklama

Sieć handlowa, która zatrudnia ponad milion Amerykanów, nie pozostaje dłużna Demokratom. Wal-Mart rozesłał pracownikom listy wyjaśniając, że politycy próbują popsuć wizerunek firmy.
- Nasi pracownicy to też elektorat, a naszym obowiązkiem jest poinformować ich, kiedy wizerunek ich firmy jest przez kogoś negatywnie kształtowany - stwierdza Williams.

Murem za Wal-Martem stanęli Republikanie, którzy zarzucają Demokratom stosowanie zwykłego populizm. Przestrzegają, że takie nierozważne ataki wymierzone w biznes mogą działać odstraszająco na dużych inwestorów, którzy mogliby stworzyć nowe miejsca pracy. Dodajmy, że Wal-Mart od wielu lat może liczyć na poparcie ze strony Republikanów. Znaczna część hipermarketów tej sieci znajduje się na południu USA, w tradycyjnie prawicowo zorientowanych stanach.

Demokraci nie wdają się w spory z konkurencyjną partią. Twierdzą, że ich celem jest działanie na korzyść wykorzystywanych pracowników i poprawa sytuacji klasy średniej. Domagają się oni przede wszystkim podniesienia stawki minimalnej. Fakt, że zyski amerykańskich firm nie przekładają się ostatnimi laty na wzrost płac klasy średniej jest przez nich bardzo często podkreślany.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: demokraci | USA | Wale | Wal-Mart
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »