Deputowani podnoszą VAT, opozycja żąda dymisji gabinetu
Rządząca w Czechach centroprawica przeforsowała w piątek podwyższenie podatku VAT i podatku dochodowego dla najbogatszych. Przeciwna temu lewicowa opozycja zapowiada głosowanie wniosku o wotum nieufności dla rządu.
Deputowani zatwierdzili podwyżkę dwóch obowiązujących stawek VAT w ciągu trzech najbliższych lat o jeden punkt procentowy czyli odpowiednio do 15 i 21 procent. Wprowadzono również dodatkowy 7-procentowy podatek dla osób najlepiej zarabiających, których dochody przekraczają miesięcznie 100 tysięcy koron tj. ok. 4 tys. euro (w Czechach obowiązuje podatników jednolita stawka w wysokości 15 proc.).
Ponadto zostały anulowane ulgi podatkowe dla pracujących emerytów. Pozostawiono jedynie ulgi podatkowe dla przedsiębiorców, którzy mają dzieci na swoim utrzymaniu.
Premier Peter Neczas powiedział, że "celem rządu jest zwiększenie wpływów budżetowych o 105,7 mld koron (3,13 mld euro) w latach 2013- 2015. W tym czasie deficyt powinien spaść z obecnych 3 procent do poziomu 2,9 procent w roku 2013 i docelowo do 0,9 procent PKB w roku 2015".
Podwyżka VAT oburzyła jednak czeską opozycję. Szef Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) Bohuslav Sobotka uznał, że "rozwiązanie centroprawicy jest niesprawiedliwe i błędne". Klub poselski CSSD postanowił, że zgłosi wniosek o wyrażenie wotum nieufności dla rządu premiera Neczasa i "żąda rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych". Głosowanie ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
Kolejnym powodem rozgoryczenia lewicy jest postawa ministra finansów Petera Kalouska, którego opozycja podejrzewa o współudział w aferze związanej z działalnością byłej minister obrony Vlasty Parkanovej. 11 lipca deputowani pozbawili Parkanovą immunitetu, by odpowiedziała na zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych w roku 2009 podczas zawierania kontraktu na zakup wojskowych samolotów transportowych CASA. Opozycja twierdzi, że Kalousek usiłował wpływać na przebieg dotychczasowego śledztwa "zastraszając w wulgarny sposób" wysokich urzędników państwowych, i bezskutecznie domaga się jego dymisji.
Będzie to czwarta próba odwołania centroprawicowego rządu Petra Neczasa. Opozycja nie ma jednak większości 101 głosów w 200-osobowej Izbie Poselskiej czeskiego parlamentu.
Czeskie media przypominają jednak, że lewica ma poparcie większości Czechów, którzy obawiają się, że zwiększenie VAT spowoduje wzrost cen żywności, leków, czynszów i komunikacji publicznej, a także kosztów opieki zdrowotnej i społecznej. Zmiany mogą odczuć emeryci i rodziny o niskich dochodach. Państwo chce im zrekompensować straty przez waloryzację emerytur, zasiłki społeczne i odpisy od podatków na wyżywienie dzieci. Na razie rząd wstrzymał się także z rezygnacją z dopłat do paliwa rolnicznego.
Pakiet zmian podatkowych musi zostać zaakceptowany przez Senat, w którym dominuje lewica, a zatem zostanie najprawdopodobniej odrzucony i Izba Poselska będzie musiała zatwierdzać go ponownie.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze