Desertec da nam prąd z Afryki
Konsorcjum 20 niemieckich przedsiębiorstw chce zbudować w północnej Afryce elektrownie słoneczne. Prąd z nich pochodzący zapewni za 10-15 lat 15 proc. europejskiego zapotrzebowania na prąd.
Liderem konsorcjum zostanie ubezpieczalnia Münchener Rück, wejdą do niego m.in. Siemens, Deutsche Bank oraz gigant energetyczny RWE. Koszt projektu Desertec, który jest otwarty na inne firmy i kraje z Europy i Afryki, to 400 mld euro. Już wiadomo, że przystąpić do niego mogą Włosi i Hiszpanie, niechętni zaś są Francuzi rozwijający energetykę jądrową. Wielkim plusem tego pomysłu jest jego proekologiczny charakter. W USA podobna farma działa na pustyni Mohave (rozciąga się ona w stanach Kalifornia, Utah, Nevada i Arizona).
Spotkanie robocze inicjatorów projektu odbędzie się 13 lipca w Monachium.
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL