Do niedawna inwestycyjny hit, dziś tracą impet. Nie każdy jednorożec zamienia się w złoto

Dekadę temu na hasło "start-up" inwestorzy głęboko sięgali do kieszeni. Dziś jednorożców wycenianych na miliard dolarów lub więcej na rynkach publicznych i prywatnych są tysiące, ale bardzo niewiele z nich generuje dodatnie przepływy gotówki - wynika z badań globalnej firmy doradczej Bain & Company. Stopy są wysokie, pieniądz - drogi i kolejnym jednorożcom będzie ciężko znaleźć drogę do wodopoju.

Z badań Dunigana O'Keeffe’ego, partnera w Bain & Company wynika, że w ciągu minionych 20 lat powstało prawie 2,5 tys. firm, które osiągnęły wyceny przekraczające jeden miliard dolarów. Wiele z nich jest notowanych na rynku publicznym, znaczna część pozostaje własnością inwestorów prywatnych. Tymczasem jednak niespełna 1 proc. z nich generuje przychody i przepływy gotówki w wysokości jednego miliarda dolarów. A dopiero to jest prawdziwą miarą biznesowego sukcesu.  

Dekadę temu temu inwestorka venture capital Aileen Lee na określenie 39 startupów, które osiągnęły wartość rynkową jednego miliarda dolarów, wymyśliła określenie "jednorożce". Terminem tym zaczęto określać młode firmy dokonujące twórczej destrukcji w branży, wykorzystujące błyskawicznie rynkowe szanse, skalujące szybko swój biznes i odnoszące spektakularne sukcesy. Okazuje się, że jej definicja to za mało, by firma była prawdziwym jednorożcem. Wiele wciąż tylko udaje, że należy do tego rzadkiego gatunku.

Reklama

Przez okres ultraniskich stóp procentowych jednorożce mnożyły się w zawrotnym tempie pozyskując finansowanie i kapitał ze zdawałoby się niewyczerpanych źródeł. Choć są ich już tysiące, tylko nieliczne mogą działać samodzielnie, bez regularnych zastrzyków kapitału wysokiego ryzyka. Zaledwie kilkanaście generuje satysfakcjonującą gotówkę z działalności prowadzonej na dużą skalę. Resztę trzeba wciąż dokarmiać. 

"Rodzi to pytanie: czy nadszedł czas, aby przestać mówić o wartości rynkowej dla niej samej i ponownie skupić się na tym, jak naprawdę wygląda sukces startupu?" - napisał Dunigan O'Keeffe w raporcie "Herd on the Street: So Many Unicorns, So Little Cash" ("O tym się mówi: tak dużo jednorożców, a tak mało gotówki").

Niejednorodne stado jednorożców

Spośród jednorożców założonych w ciągu ostatnich dwóch dekad zaledwie dziewięć osiąga przychody przekraczające 10 mld dolarów i dodatnie przepływy gotówki powyżej miliarda dolarów. Kolejnych sześć ma przeciętnie 1 mld dolarów przychodów i takie same przepływy gotówkowe z prowadzonej działalności operacyjnej. Ok. 10 proc. jednorożców notuje przychody przekraczające miliard dolarów, ale nie ma dodatnich przepływów gotówkowych. Cała reszta firm wycenianych na miliard dolarów lub więcej nie ma ani przychodów, ani przepływów gotówki.

Osiągnąć wycenę przekraczającą miliard dolarów to ogromny sukces. Zwykle został osiągnięty dzięki temu, że na globalnych rynkach były ogromne ilości kapitału wysokiego ryzyka. Nagromadził się dzięki ultraniskim stopom procentowym i "łagodzeniu ilościowemu" najważniejszych banków centralnych świata. Na dodatek młode firmy śmiało obiecywały sukces, który wcześniej stał się udziałem np. Google czy Amazona. Pozwoliło to wielu startupom o niesprawdzonych modelach biznesowych na pozyskiwanie kapitału przy wyższych mnożnikach, od inwestorów skłonnych obstawiać przyszłość.

"Pozyskiwanie gotówki i generowanie gotówki to jednak dwie bardzo różne rzeczy" - pisze Dunigan O'Keeffe.

Jednorożce mogły osiągnąć wycenę miliarda dolarów dzięki zaprezentowanej śmiałej wizji. Przekonywały inwestorów o swoich długoterminowych możliwościach rynkowych i potencjale do zapewnienia sobie pozycji lidera w przyszłości. Żeby osiągnąć miliard dolarów rocznego przychodu startup musiał jednak pozyskać akceptację rynkową. Mieć produkt lub usługę, która  przemawia do szerokiego grona klientów, pozyskać ich i skutecznie zabiegać o ich utrzymanie.

Na czym polega wartość jednorożca

Dopiero roczne przepływy pieniężne w wysokości miliarda dolarów są dowodem, że model biznesowy się sprawdził. Wtedy, gdy działalność przedsiębiorstwa jest w stanie wygenerować gotówkę, której potrzebuje by ją reinwestować, można mówić, że zapewnia sobie długoterminowy wzrost i szanse na uzyskanie pozycji lidera na rynku.

Taka sytuacja w globalnym środowisku jednorożców należy do rzadkości. Spośród ponad 225 tys. firm założonych w ciągu minionych 20 lat, ok. 2,5 tys. było w stanie osiągnąć miliardową wycenę rynkową, ale tylko 250 przekroczyło próg miliarda dolarów przychodów. Zaledwie 15 z nich generuje przynajmniej miliard dolarów przychodów i miliard dolarów dodatnich przepływów gotówki. Są to Airbnb, BioNTech, Daqo New Energy, Jazz Pharmaceuticals, JD.com, Li Auto, Meituan, Meta, Palo Alto Networks, Pinduoduo, Service Now, Sunshine Insurance, Tesla, Vipshop i Xiaomi. Te 15 firm stanowi zaledwie 0,7 proc. wszystkich jednorożców, ale w sumie reprezentują oszałamiającą wartość rynkową 2,3 biliona dolarów.

"Każdy z nich napisał niesamowitą historię innowacji i skalowania, a ich trwały sukces nadal podsyca entuzjazm (inwestorów) by znaleźć i sfinansować kolejny" - napisał Dunigan O'Keeffe.

Ta piętnastka pokazuje również, jakie są światowe bieguny innowacji. Największym są Chiny, skąd pochodzi osiem firm i są to głównie platformy handlowe, potem USA - z pięcioma przedsiębiorstwami. Tylko dwie BioNTech (Niemcy) i Jazz Pharmaceuticals (Irlandia) mają siedziby w Europie.

Dunigan O'Keeffe zastrzega przy tym, że prawdopodobnie grono to jest nieco szersze, ale części firm nie sposób zidentyfikować, gdyż nie upubliczniają danych finansowych. Do superjednorożców można prawdopodobnie zaliczyć jeszcze Stripe, ByteDance i Ant Group, a także YouTube, które został przejęty i wyskalowany przez większego gracza.

Jak długo można dokarmiać jednorożce

Nawet jeśli grupę tę rozszerzyć, okazuje się, że osiągnięcie prawdziwego sukcesu jest czymś wyjątkowym. Firmom tym udało się wstrząsnąć rynkami, zbudować potężne modele biznesowe, utworzyć trwałe relacje z klientami, a w końcu mieć wielki wpływ na całą gospodarkę. Badania Bain & Company pokazują, że średnio proces podboju rynku przechodziły one przez 10 lat od powstania. Meta potrzebował zaledwie siedmiu lat, aby osiągnąć miliard dolarów przepływów pieniężnych. Ze względy na bardziej kapitałochłonną działalność Tesla potrzebowała na to 15 lat. Nie ma oczywiście żadnej gwarancji, że będą kontynuować osiągnięty sukces, ale na razie można powiedzieć, że są to złote jednorożce.

To oczywiście nie znaczy, że pozostałe nie mają szans. Bain & Company uważa, że w obecnym środowisku, gdy źródła kapitału wyschły lub wysychają warto zwrócić szczególną uwagę na grupę ponad 200 firm, które osiągnęły już miliard dolarów wyceny i przychodów, ale jeszcze nie wygenerowały podobnie dużych przepływów gotówki. Są wśród nich np. Uber i Snowflake, charakteryzujące się sporą szansą na sukces, mające imponującą dynamikę wzrostu i wyceny.

Niemniej wiele jednorożców z tej grupy nie rozwijało się wystarczająco szybko, aby osiągnąć sukces. Aż 54 proc. z nich ma ponad 15 lat, a blisko jedna trzecia nie osiągnęła w ogóle dodatnich przepływów gotówki i wciąż musi sięgać po finansowanie z zewnątrz. W nowym, niesprzyjającym środowisku finansowym muszą pilnie pomyśleć o udoskonaleniu modeli biznesowych by zacząć generować przepływy pieniężne.

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Start-up | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »