Dołek cenowy mamy za sobą
Zgodnie z finalnymi danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w maju do -0,9% r/r wobec -1,1% w kwietniu, kształtując się zgodnie z naszą prognozą oraz powyżej wstępnego odczytu GUS (-1,0%).
Płytsza deflacja CPI przy stabilizacji inflacji bazowej
Do wzrostu inflacji przyczyniły się niższe tempo spadku cen paliw (-9,9% r/r w maju wobec -12,3% w kwietniu) oraz wyższa dynamika cen w kategorii "żywność i napoje bezalkoholowe (0,8% r/r wobec 0,6%). Szacujemy, że inflacja bazowa nie zmieniła się w maju w porównaniu do kwietnia i wyniosła -0,4% r/r (pozostając na najniższym poziomie w historii.)
Dno deflacji zostało już osiągnięte
Oczekujemy, że kwiecień był miesiącem z najniższym rocznym wskaźnikiem inflacji CPI w br. i w kolejnych miesiącach (podobnie jak w maju) będziemy mieli do czynienia ze stopniowym wzrostem dynamiki cen w ujęciu rocznym. Naszym zdaniem na początku br. nastąpiło trwałe odwrócenie trendu spadkowego światowych cen żywności (por. AGROpuls z 8.04.2016). W efekcie dynamika cen żywności będzie stopniowo rosnąć do końca br. wspierana również przez wprowadzenie podatku od sprzedaży detalicznej (najprawdopodobniej od lipca br.).
Wsparciem dla inflacji będzie również stopniowe wygasanie spadku cen paliw. Niemniej jednak prognozujemy, że deflacja w Polsce utrzyma się do listopada 2016 r. W efekcie oczekujemy, że w 2016 r. średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie -0,6% r/r wobec -0,9% w 2015 r. Czynnikiem ryzyka dla naszej prognozy jest kształtowanie się cen ropy na światowym rynku.
Dzisiejsze dane inflacji są neutralne dla kursu złotego, cen polskiego długu oraz perspektyw polityki pieniężnej RPP (rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych w lipcu 2017 r.).
Krystian Jaworski
Ekonomista Credit Agricole Bank Polska S.A.