Dopłaty bezpośrednie - "kość niezgody" w negocjacjach z UE
Komisja Europejska przedstawi dziś pakiet finansowy dla nowych członków Piętnastki, w tym Polski. Do tej pory, pieniądze w naszych rokowaniach z Unią były swoistym tabu. Teraz zacznie się prawdziwe targowanie.
"Kością niezgody" w tych rozmowach, może być sprawa bezpośrednich dopłat dla rolnictwa.
Dopłaty bezpośrednie to po prostu pieniądze, które otrzymuje unijny rolnik raz w roku. Wysokość dopłaty zależy od rodzaju uprawy lub hodowli. Największe dotacje można otrzymać za uprawy polowe. O dotacjach, Unia zadecydowała w 1992 roku, kiedy przeprowadziła reformę wspólnej polityki rolnej. Chodziło o zrekompensowanie rolnikom obniżki cen ich produktów ? trzeba je było obniżyć, ponieważ były dużo wyższe od światowych. Utrudniało to Europie konkurowanie na światowych rynkach z USA, czy z Australią.
Unia Europejska zaproponuje dzisiaj Polsce dopłaty bezpośrednie w wysokości 25 procent sumy, jaką dostają unijni farmerzy. Dopiero po 10 latach członkostwa, polscy rolnicy będą otrzymywać tyle, ile rolnicy z ?Piętnastki?.