Dorobili na kamieniu
Na kruszywo do budowy dróg zamiast na licencjonowane składowisko trafiał kamień, będący górniczym odpadem. Intratnym dla siebie, a przynoszącym straty kopalni procederem zajmowało się 10 osób. Usłyszały one prokuratorskie zarzuty.
Jak poinformował komisarz Krzysztof Piechaczek z policji w Rudzie Śląskiej, wśród podejrzanych są pracownicy jednej z rudzkich kopalń, należących do Kompanii Węglowej, firm transportujących kamień, gromadzących i składujących odpady oraz zajmujących się obrotem kruszywem. Grozi im teraz nawet 8 lat więzienia.
Policjanci z Rudy Śląskiej prowadzący postępowanie ustalili, że przestępcy działali przez ostatnie 2 lata. Kamień zamiast na opłacane przez kopalnię składowisko przewożono nielegalnie do przedsiębiorstwa produkującego kruszywo drogowe. Tam po przerobieniu stawał się surowcem wykorzystywanym przy budowie dróg.
- Kopalnia płaciła za składowanie kamienia, który w ogóle na składowisko nie trafiał, a sprawcy zarabiali dodatkowo na sprzedaży kamienia - powiedział kom. Piechaczek.
Podejrzani mieli narazić w ten sposób kopalnię na straty w wysokości ok. 60 tys. zł. Mają oni od 23 do 52 lat i są mieszkańcami Rudy Śląskiej, Jordanowa, Radzionkowa, Chorzowa i Ornontowic.
Przedstawiono im łącznie 25 zarzutów popełnienia przestępstw m.in. oszustw, poświadczania nieprawdy, nakłaniania do składania fałszywych zeznań oraz przyjmowania łapówek. Trzy osoby zostały objęte policyjnymi dozorami, a wobec dwóch innych zastosowano poręczenia majątkowe.