Dostał wafelka za ponad 7,5 godziny opóźnienia. O tym nie wiedzą pasażerowie
Spóźnienie pociągu, awaria, a może nawet całkowite odwołanie kursu? W wielu wypadkach podróżni mogą dochodzić swoich praw. Urząd Transportu Kolejowego (UTK) przypomina, że w określonych przypadkach pasażerom należy się zwrot części pieniędzy za bilet, bezpłatny posiłek, a nawet nocleg na koszt przedsiębiorcy kolejowego. Rzadko jednak jest to przestrzegane. Za 7,5-godzinne spóźnienie pasażerowie Intercity dostali wafelka - informuje "Fakt".
Z danych Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) wynika, że w 2023 r. łączne opóźnienie pociągów wyniosło 4 miliony 807 minut. W tym roku pamiętamy skutki styczniowego oblodzenia. W nocy z 14 na 15 stycznia opóźnione były 573 pociągi pasażerskie, niektóre o kilka godzin - w sumie o 17 tysięcy minut, czyli około 280 h. W marcu takich problemów już nie ma, ale pociągi dalej się spóźniają, zwykle z przyczyn leżących po stronie przewoźników - informuje UTK.
Unijne rozporządzenie dotyczące praw i obowiązków pasażerów daje podróżnym w transporcie kolejowym sześć podstawowych praw. Pierwszym jest prawo do kompleksowej informacji, również do bezproblemowego zakupu biletu, kolejnymi - odbycia bezpiecznej podróży czy uzyskania pomocy przez osoby, których sprawność ruchowa jest ograniczona. Jadący pociągiem mają też prawo do złożenia skargi, jeżeli przejazd nie spełnił ich oczekiwań, a w określonych sytuacjach - do odszkodowania.
Jedną z nich są opóźnienia w transporcie kolejowym. Rekompensaty za nie należą się podróżnym na podstawie unijnego prawa — art. 19 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/782 dotyczącego praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym oraz jego niedawnej nowelizacji z 2023 r.
Zgodnie z przepisami, jeżeli pociąg jest odwołany lub opóźniony o minimum 60 minut, podróżnym przysługuje zwrot części lub całości kosztu biletu bądź zaoferowanie innego połączenia z punktem docelowym. W przypadku blokady torów i konieczności pobytu przez jedną lub więcej nocy, pasażerowie mają prawo do zakwaterowania na koszt PKP oraz transferu pomiędzy hotelem a stacją (o ile jest to możliwe). A jeśli pociąg zostanie unieruchomiony na trasie - przewozu do stacji kolejowej, alternatywnego miejsca odjazdu lub miejsca docelowego. W ramach opieki, “powinni dostać napoje i posiłki adekwatne do czasu oczekiwania” - czytamy w nowelizacji ustawy.
Przewoźnicy kolejowi nie przestrzegają jednak tych przepisów. Media obiegła informacja, że w styczniu, podczas oblodzenia, w ramach rekompensaty za 7,5 godzinne opóźnienie podróżujący Intercity otrzymali słodką przekąskę. O wydarzeniu informował w sieciach społecznościowych członek Konfederacji, Ziemowit Przebitowski. "Może i mój pociąg stoi w Żyrardowie szóstą godzinę, ale za to dostałem wafelka" - napisał polityk.