Dotkliwe braki półprzewodników, cierpi motoryzacja

Światowi producenci pojazdów mieli problemy z zaspokojeniem popytu na półprzewodniki w drugiej połowie 2021 r. Wiele fabryk zmuszonych było do wstrzymywania lub ograniczania produkcji. Ten rok również będzie wyzwaniem - podaż prawdopodobnie nie wróci do normy. Stabilizacja spodziewana jest dopiero w 2023 r. - ocenia S&P Global Platts. Tymczasem producenci chipów notują najwyższe od kilku lat zyski.

Chipy częściej trafiają do producentów smartfonów niż pojazdów. Niedobory utrudniające globalną produkcję samochodów będą się utrzymywać w 2022 roku. Oczekuje się, że produkcja lekkich pojazdów w tym roku spadnie o 5,7 miliona sztuk ze względu na problemy z dostawami półprzewodników.

Boston Consulting Group spodziewa się, że produkcja pojazdów będzie ograniczona do 2024 r., po czym możliwa jest stabilizacja w 2025 r. Niższa produkcja pojazdów przekłada się na popyta na szereg towarów, w tym m.in. stal. Już teraz odczuwalny jest wzrost zapasów stali. Jej producenci przekierowują więc nadwyżki do innych sektorów, w tym do budownictwa.

Reklama

Branża motoryzacyjna musi konkurować o chipy z innymi sektorami, w tym z producentami telefonów komórkowych, notebooków, gier, zestawów słuchawkowych itd. Popyt na te produkty w czasie pandemii mocno wzrósł, wiele osób spędza więcej czasu w domu, korzystając z tego typu sprzętów.

Przemysł motoryzacyjny jest mniej istotnym odbiorcą chipów. Jak podaje S&P Global Platts, odpowiadał on w 2020 r. zaledwie za 3,3 proc. rocznych przychodów firmy Taiwan Semiconductor Manufacturing Co., jednego z głównych graczy rynkowych, tymczasem udział smartfonów wynosił ponad 48 proc., a wysokowydajnych systemów obliczeniowych 32,8 proc.

Koncerny samochodowe walczą o dostawy, zabiegając o nowe kontrakty z producentami. Producenci aut mogą być też bardziej skłonni do budowania własnych linii produkcyjnych, by uniezależnić się od ryzyka, z którym borykają się w ostatnich kilkunastu miesiącach. Tak wiele lat temu, w 1989 roku, zrobiła Toyota Motor.

World Semiconductor Trade Statistics prognozuje, że globalna sprzedaż chipów wzrośnie w tym roku o 8,8 proc., do 601,5 mld dol.

Więcej chipów na rynku?

Producenci chipów zobowiązali się do zwiększenia mocy produkcyjnych w nadchodzących latach, ale to proces długotrwały. Zakład produkcji półprzewodników kosztuje 10-20 mld dol., a budowa trwa od trzech do pięciu lat.

Dodatkowe moce mają powstać m.in. w Indiach, które mają ambicje stać się globalnym centrum produkcji elektroniki, w tym półprzewodników. W połowie grudnia tamtejszy rząd zatwierdził przeznaczenie kwoty będącej równowartością 10,2 mld dol. na rozwój lokalnego przemysłu produkcji półprzewodników i wyświetlaczy.

Sposobów na ograniczenie deficytu na rynku półprzewodników szuka m.in. rząd USA. Administracja Bidena zapowiadała w minionym roku, że chce otworzyć osiem fabryk układów półprzewodnikowych w Stanach Zjednoczonych. USA mają świadomość, że są zbyt uzależnione od Tajwanu w tym segmencie rynku i chcą to zmienić.

Wśród firm, które zapowiedziały uruchomienie dodatkowej produkcji, jest Samsung Electronics. Koncern w listopadzie ogłosił, że wybuduje nową fabrykę w pobliżu amerykańskiego miasta Taylor w Teksasie. Wartość inwestycji to 17 mld dol. Zakład ma ruszyć w drugiej połowie 2024 r. To największa w historii amerykańska inwestycja południowokoreańskiej spółki.

Firma korzysta na ograniczonej podaży chipów. Szacuje, że jej zysk w ostatnim kwartale zeszłego roku wzrósł aż o 52 proc. Największy na świecie producent układów pamięci ocenia, że zarobił w tym okresie 11,5 mld dol. Byłby to najwyższy od czterech lat zysk operacyjny w czwartym kwartale.

Wyniki wzrosły dzięki dużemu popytowi na układy pamięci do serwerów i dzięki wyższym marżom. Firma skorzystała też na wahaniach kursów walut. - Won koreański nadal traci na wartości, czyniąc eksport Korei bardziej atrakcyjnym - ocenia cytowany przez BBC analityk technologiczny Sam Reynolds. Wynik był jednak nieco niższy od rynkowych oczekiwań. Stało się tak m.in. za sprawą wydatków na premie dla pracowników i marketing związany ze smartfonami.

Monika Borkowska


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »