Droga epidemia dla turystyki
Epidemia świńskiej grypy spowoduje zmniejszenie się produktu krajowego brutto Meksyku o 0,5 punktu procentowego w 2009 roku - twierdzi analityk S&P, Lisa Schineller.
Jednocześnie podkreśla, że epidemia nie odgrywa żadnej roli przy rozpatrywaniu perspektywy dla kraju. Najbardziej na epidemii ucierpiały gałęzie przemysłu związane z turystyką, takie jak hotelarski czy restauracyjny. Rząd Meksyku zapowiedział przeznaczenie 1,1 mld USD na pomoc przedsiębiorcom z rejonów najbardziej związanych z turystyką.
Rząd Meksyku nakazał zawieszenie działalności niektórych sektorów gospodarki, by ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii grypy - informował minister zdrowia Jose Angel Cordova.
Decyzja ta nie dotyczy służby zdrowia, firm produkujących żywność oraz transportu - dodał Cordova. Epidemia świńskiej grypy będzie kosztowała meksykańską gospodarkę od 0,3 do 0,5 proc. PKB. Sektor finansowy i banki będą funkcjonować przez pięć dni, przez które zawieszona będzie działalność innych firm i instytucji, prywatnych i publicznych - powiedział wcześniej minister finansów Meksyku Agustin Carstens.
Główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego Olivier Blanchard ostrzegał, że w niektórych krajach wybuch epidemii świńskiej grypy może przynieść dla gospodarki skutki "całkiem drastyczne". Zwrócił uwagę, że wybuch epidemii dotknie przemysł turystyczny.
Wcześniej Bank Światowy prognozował że poważna epidemia niosłaby koszty dla globalnej gospodarki idące w biliony dolarów. Eksperci oceniają, że epidemia świńskiej grypy nie ma na razie wpływu na polską gospodarkę. W ich opinii, zmiany mogłaby wywołać dopiero pandemia w skali globalnej.
