Druga fala zatruć metanolem w Czechach. Kolejne litry trującego spirytusu mogą trafić na targowiska, również polskie
Od połowy listopada odnotowano w Czechach 11 kolejnych śmiertelnych zatruć metanolem. Dotychczasowe działania kontrolne służb ujawniły gigantyczną skalę problemu podróbek na bazie odkażanego alkoholu przemysłowego w Czechach. Na rynku znajduje się jeszcze 10 tys. litrów czystego metanolu, który jako odkażony spirytus może trafić do nielegalnych punktów sprzedaży.
Dlatego konsumentom zaleca się szczególną ostrożność i nie kupowanie alkoholu nieznanego pochodzenia. Czeska policja podejrzewa, że przed Bożym Narodzeniem przestępcy będą chcieli pozbyć się kolejnych partii odkażanego alkoholu, w tym zanieczyszczonego metanolem. Główny Inspektor Sanitarny potwierdza, że w Polsce nie ma zagrożenia zatrucia metanolem w przypadku zakupów w legalnych sklepach. Liczne kontrole prowadzone przez Państwową Inspekcję Sanitarną nie wykazały metanolu w napojach spirytusowych znajdujących się w oficjalnym obrocie.
Od połowy września do połowy października w wyniku zatruć trującym alkoholem zmarło w Czechach 26 osób. W ostatnich tygodniach odnotowano kolejnych 11 ofiar. Po wrześniowej fali zatruć nielegalnym alkoholem czeska policja aresztowała już ponad 30 osób. Tygodniowo prowadzonych jest ok. 800 kontroli. Jednak w rękach przestępców może się znajdować jeszcze blisko 10 tys. litrów czystego metanolu. Rozwodniony trafia do sprzedaży w formie kilkulitrowych kanistrów lub w butelkach jako kradziony spirytus. Tylko poprzez badania laboratoryjne można rozróżnić alkohol etylowy od metylowego. W skonfiskowanych przez Policję próbkach stężenie metanolu było tak wysokie, że spożycie jednego kieliszka trunku groziło śmiercią.
Jednocześnie w Czechach od początku fali zatruć spada spożycie mocnych alkoholi. Istnieje więc ryzyko, że przestępcy chcąc jak najszybciej pozbyć się odkażanego alkoholu będą szukać nowych rynków zbytu. W pierwszej kolejności u najbliższych sąsiadów. Już dziś na polskich bazarach i targowiskach można znaleźć odkażany spirytus przemysłowy.
- Według naszych szacunków, na polskich bazarach i targowiskach sprzedaje się blisko 10 mln litrów odkażanego alkoholu rocznie. Część pochodzi z Czech i Słowacji. Tradycyjnie w okresie przedświątecznym zwiększają się zakupy napojów alkoholowych. W związku z tym zwracamy się do konsumentów z apelem, aby nie spożywali trunków nieznanego pochodzenia - mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.
W Polsce szara strefa napojów alkoholowych również jest zdominowana przez przetworzony alkohol przemysłowy, oferowany w nielegalnych punktach sprzedaży. Większość konsumentów jest więc świadoma faktu, że kupuje alkohol nieznanego pochodzenia, często nie ma jednak wiedzy na temat skutków zdrowotnych z tym związanych. A odkażany alkohol zawiera wiele szkodliwych substancji chemicznych, począwszy od trującego metanolu, wyższych alkoholi, fuzli i aldehydów, poprzez glikol i pozostałości skażalników (np. izopropanol), aż po toksyczny chloroform, powstały wskutek odkażania.
Szara strefa będzie istnieć dopóki nie zniknie popyt na nielegalny alkohol. Kluczem do sukcesu jest więc przede wszystkim edukacja i uświadomienie konsumentom, że nie warto ryzykować zdrowia. Liczne ostatnie zatrucia po raz kolejny pokazują, że nie ma czegoś takiego jak "sprawdzone źródło" alkoholu - stwierdza Leszek Wiwała. Poza tym, do ograniczenia skali nielegalnego rynku potrzebne jest uszczelnienie prawa oraz zmiana systemu kontroli. Mam nadzieję, że sytuacja w Czechach będzie impulsem do bardziej intensywnej walki z nielegalnym alkoholem w naszym kraju, angażującej szereg instytucji i resortów.
ZP PPS od lat prowadzi działania na rzecz ograniczenia nielegalnej strefy napojów alkoholowych, współpracując w tym zakresie z Policją i Służbą Celną. Po pierwszej fali zatruć nielegalnym alkoholem pochodzącym z Czech producenci wraz z władzami apelowali do konsumentów o niespożywanie trunków nieznanego pochodzenia. Ponadto, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych z Ministerstwem Finansów wdrożyły System Informacji o Banderolach Akcyzowych (SIBA) za pomocą którego konsumenci mogą sprawdzić legalność kupowanego produktu, wpisując serię, numer i rok wytworzenia jego banderoli w serwisie internetowym www.banderolaakcyzowa.pl
Serwis odwiedziło już blisko pół miliona użytkowników.