Dzięki nowym przepisom antytytoniowym mamy szansę być zdrowsi - Radziwiłł

- Nowe przepisy antytytoniowe to bardzo dobra wiadomość dla Polaków, mamy szansę być zdrowsi - ocenił w czwartek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Zakazują one sprzedaży e-papierosów nieletnim, a także m.in. wprowadzają zakaz ich używania tam, gdzie jest zakaz palenia.

Minister ocenił, że dzięki przepisom, które w czwartek weszły w życie, oraz innym działaniom antytytoniowym można osiągnąć "znaczne efekty zdrowotne". Przypomniał, że każdego roku w Polsce prawie 100 tys. osób umiera z powodu chorób odtytoniowych. - To naprawdę jest dramat, z którym musimy się zmierzyć - podkreślił.

Minister przypomniał, że od czwartku zakazana jest sprzedaż papierosów posiadających charakterystyczny aromat (np. waniliowych lub jagodowych), z wyjątkiem papierosów mentolowych, które będą dostępne w sprzedaży do 2020 r. - Papieros to obrzydliwa, śmierdząca, niezdrowa rzecz, która prowadzi do ciężkich chorób, a czasem nawet do śmierci i aromatyzowane papierosy oszukują tych, którzy po nie sięgają - powiedział Radziwiłł.

Reklama

Przypomniał, że nowe przepisy regulują także m.in. sprzedaż e-papierosów i innowacyjnych wyrobów tytoniowych. - One wszystkie także uzależniają, dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi, stają się drogą do uzależnienia od nikotyny, a zatem także bramą do wejścia w papierosy - powiedział.

Zgodnie z nowymi regulacjami e-papierosy (tak jak papierosy tradycyjne) nie mogą być sprzedawane nieletnim i przez internet. Nie mogą też być reklamowane i nie można ich używać w miejscach z zakazem palenia, np. na przystankach i w szkołach. - Publiczna przestrzeń będzie wolna nie tylko od tego prawdziwego dymu, ale także od pary z elektronicznych papierosów, bo to jest niezdrowe, a poza tym promuje niezdrowe zachowania - powiedział minister.

Przypomniał, że zmienione będą także opakowania papierosów - 65 proc. ich powierzchni będą zajmowały tekstowe i graficzne ostrzeżenia zdrowotne. - Mam nadzieję, że to przynajmniej niektórych zniechęci do palenia, bo naprawdę ono jest niezdrowe - podkreślił Radziwiłł.

Nowelizacja ustawy dotyczącej ochrony zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych wdraża regulacje przyjętej w 2014 r. dyrektywy tytoniowej (termin wprowadzenia ich przez państwa UE minął 20 maja br.).

PAP
Dowiedz się więcej na temat: radziwiłl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »