Dziś dzień bez opakowań foliowych
Dziś 23 stycznia obchodzimy "Dzień bez Opakowań Foliowych". Z tej okazji analitycy Santander Bank Polska postanowili przyjrzeć się polskiemu rynkowi produkcji opakowań i temu jak pandemia i związane z nią czasowe zatrzymanie gospodarek na całym świecie wpłynęło na jego kondycję, a także przeanalizować perspektywy dla branży na 2021 rok.
Torebkę foliową opatentował ponad pół wieku temu szwedzki inżynier Gustav Thulin Sten. Od tego czasu zrobiła ona zawrotną karierę, wchodząc do wielu dziedzin gospodarki. Produkcja opakowania z folii jest łatwa i szybka, jednak służy ono użytkownikowi średnio przez zaledwie dwadzieścia minut, natomiast rozkłada się od 100 do 400 lat.
Według szacunków co roku na światowy rynek wprowadzanych jest przynajmniej 500 miliardów do nawet biliona takich opakowań. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat do recyklingu globalnie trafiało tylko 10 proc. wyrobów z tworzyw sztucznych. Pozostała część w ogromnej większości stała się odpadem.
Jednak w ostatnich latach wiele zrobiono, aby zminimalizować wpływ opakowań plastikowych na środowisko. W Unii Europejskiej już w 2018 roku wprowadzono regulacje mające na celu ograniczenie stosowania plastikowych toreb, a także uszczelnienie krajowych systemów gospodarowania odpadami. W kolejnym roku wprowadzono opłaty za niemal wszystkie plastikowe torebki. Wyjątkiem są tylko cienkie foliówki, stosowane ze względów higienicznych lub służące jako opakowanie żywności luzem.
- Wejście w życie regulacji dotyczących ograniczenia wykorzystywania opakowań jednorazowych z tworzyw, a także wprowadzenie od br. podatku od plastiku niepoddanego recyklingowi, wymusza zmiany w branży i inwestycje w nowe technologie. Obserwujemy coraz więcej firm, które wykorzystują w tym celu dostępne programy preferencyjnego finansowania, takie jak na przykład kredyt zabezpieczony darmową gwarancją Biznesmax, z refundacją odsetek ze środków publicznych - mówi Kamil Mikołajczyk, dyrektor ds. sektora produkcji przemysłowej w Santander Bank Polska.
Coraz większa jest także świadomość społeczna i liczba konsumentów przejawiających proekologiczne postawy. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Środowiska w 2019 roku wynika, że 40 proc. badanych chodzi na zakupy z własnymi torbami i pojemnikami na żywność, a prawie 42 proc. ogranicza korzystanie z jednorazowych reklamówek. Niektóre sieci supermarketów całkowicie zrezygnowały z foliowych toreb, część wprowadziła reklamówki z materiałów biodegradowalnych, które rozkładają się w ciągu kilku miesięcy.
- Warto zwrócić uwagę, że opakowania z tworzyw sztucznych dają mniejsze straty żywności i mniejszą emisję CO2 w transporcie niż te wyprodukowane z cięższych materiałów. Konieczne jest jednak podniesienie poziomu recyklingu wszystkich opakowań niezależnie od tego czy są one plastikowe, kartonowe czy szklane i utrzymanie ich w systemie gospodarki odpadami komunalnymi. Między innymi te postulaty, ale także zmniejszenie użycia tworzyw sztucznych w opakowaniach wprowadzanych na rynek i zupełnie nowe podejście do projektowania opakowań, podnoszone są przez Polski Pakt Plastikowy.
W naszym kraju tworzy go kilkanaście firm produkujących opakowania, wprowadzających produkty na rynek, sieci handlowe, recyklerzy i organizacje odzysku, ale także nasz bank, który w swojej strategii założył wspieranie firm we wdrażaniu innowacyjnych, ekologicznych technologii - dodaje Kamil Mikołajczyk, dyrektor ds. sektora produkcji przemysłowej w Santander Bank Polska.
Jaka przyszłość czeka producentów opakowań?
Dane za ubiegły rok pokazują, że po okresie zamknięcia gospodarek z powodu COVID-19 sprzedaż wróciła do wcześniejszego trendu wzrostowego. W Polsce wyraźnie widoczny jest dynamiczny trend wzrostu produkcji opakowań z papieru i tektury (wzrost o ponad 9 proc. rok do roku). Stoi za tym duży popyt związany ze wzrostem sprzedaży internetowej oraz drugi największy w skali UE wzrost dostaw opakowań na rynki zagraniczne.
- Na poziomie całej Unii Europejskiej spodziewamy się, że wzrost branży opakowań w 2020 roku wyniesie od 2 do 3 proc. rok do roku. W przypadku rynku krajowego może być to od 3 do 4 proc. rok do roku. Oznacza to, że ten sektor nadal rośnie, chociaż nieco wolniej niż rok wcześniej, gdy w Polsce notowano 6,8 proc. wzrostu, i niż pierwotne przed pandemiczne prognozy na rok 2020. Za odpornością przemysłu opakowań stoi przede wszystkim duże zaangażowanie w branżę spożywczą, która bardzo dobrze sobie radziła podczas pandemii - mówi Maciej Nałęcz, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.
Analitycy Santander Bank Polska spodziewają się, że w 2021 roku branża zanotuje wyższy wzrost niż w minionych 12 miesiącach. Jednak kolejne lata i miesiące to także wyzwania, którym producenci opakowań będą musieli stawić czoło. W najbliższym czasie producenci opakowań z tworzyw, będą musieli ponieść dodatkowe koszty dostosowania się do nowych regulacji.
Są to dyrektywa Single Use Plastics, która wyklucza z wprowadzania na rynek określonych rodzajów produktów jednorazowych z tworzyw sztucznych oraz reforma polskiego systemu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), która ma motywować firmy do projektowania opakowań w sposób, który ułatwia ich późniejszy recykling. Na wzrost kosztów prowadzenia działalności wpłynie też podatek od tworzyw sztucznych niepoddanych recyklingowi, który zaczął obowiązywać już od 1 stycznia 2021 roku.
800 euro za każdą tonę wytworzonych trafi do unijnej kasy
Opłata za opakowania plastikowe wytworzone w kraju członkowskim, których nie poddano recyklingowi, czyli tzw. "plastic tax" obowiązuje od 1 stycznia 2021 r. i ma charakter retroaktywny. Co oznacza, że niezależnie od terminu przyjęcia unijnej decyzji przez dany kraj członkowski, opłata naliczy się automatycznie od początku roku. Polsce przyznano ryczałtową zniżkę w wysokości 117 mln euro. Każde euro powyżej wskazanej kwoty trafi do unijnego budżetu. Tym samym Unia może zobowiązać Polskę do zapłaty nawet 2 mld zł podatku za bieżący rok.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze