EBI i BGK szykują trampolinę rozwojową dla miast średnich
Małe i średnie miasta w Polsce dostaną dostęp do linii kredytowej w Banku Gospodarstwa Krajowego. Program ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) w pełni ruszy w I kwartale 2021 r. i może być istotnym wsparciem realizacji programów inwestycyjnych. O pieniądze będzie można wnioskować do 2024 r., dlatego miasta, które rozważają pozyskanie finansowania, już dzisiaj powinny przygotowywać strategie rozwoju na najbliższe lata. Tak jak Ostrów Wielkopolski.
Do tej pory z finansowania bezpośredniego z EBI mogły korzystać wyłącznie miasta duże. Już od przyszłego roku powinno się to zmienić dzięki współpracy EBI z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. - Chcemy zaoferować podobny program miastom średnim, które definiujemy liczbą umowną poniżej 100 tys. mieszkańców - mówi w rozmowie z Interią Ewa Tyrka, dyrektor Departamentu Sektora Samorządowego w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Emisje obligacji, kredyty i preferencyjne pożyczki (np. Jessica w BGK) - to podstawowe źródła finansowania inwestycji w jednostkach samorządu terytorialnego, stanowiące uzupełnienie dla lokalnych budżetów. Michał Żabiński, skarbnik Ostrowa Wielkopolskiego przyznaje, że finansowanie z BGK bazujące na środkach z EBI różni się od standardowych instrumentów, z których miasto do tej pory korzystało.
- W porównaniu z emisją obligacji ten instrument (z EBI - red.) jest korzystniejszy kosztowo. Emisja obligacji na tak długi okres sprawiłaby, że koszty byłyby stosunkowo wysokie. W nowej pożyczce mamy niską marżę, poniżej 1 proc. To powoduje, że w horyzoncie 25-letnim możemy lepiej zarządzać wysokością rat do spłaty - mówi Żabiński. I przyznaje, że wysokość rat kapitałowych z 11 mln zł spadnie do 7 mln zł, a to oznacza, 4 mln zł na realizację dodatkowych inwestycji w kolejnych latach.
Dofinansowanie ze środków EBI nie może przekroczyć 50 proc. wartości inwestycji. Reszta potrzebnych pieniędzy może jednak pochodzić z funduszy UE lub własnych środków budżetowych. Poza tym ograniczeń jest niewiele. Lista dostępnych obszarów finasowania jest długa i znajdują się na niej bez mała wszystkie zadania własne samorządów gminnych.
Co zatem może sfinansować miasto? Transport miejski, inwestycje drogowe, tj. ronda, wiadukty, chodniki, ścieżki rowerowe, ale też edukację: budowę nowych obiektów i modernizację obecnych. Ważne są też tematy dostępności dla osób niepełnosprawnych, budownictwo społeczne, rewitalizacja obszarów zielonych. Na pewno też inwestycje w zielone źródła energii, zbiorniki retencyjne czy zbieranie deszczówki. Szczególnym uznaniem w oczach EBI cieszą się wszelkie projekty wywołujące pozytywny skutek ekologiczny, np. związane z termomodernizacją budynków, zadrzewianiem obszarów miejskich albo w inny sposób oddziałujących na ograniczanie negatywnego wpływu działalności człowieka na klimat.
- W Ostrowie Wielkopolskim praktycznie wszystkie propozycje inwestycyjne miasta wpisały się w wymogi EBI - przypomina Tyrka.
Właśnie dlatego to miasto zostało wybrane jako pierwsze. - Finansowany jest cały projekt: zadania przedstawione w strategii były przemyślane pod kątem zrównoważonego rozwoju. Nie mogliśmy dostać finansowania pod budowę szkoły, ale na projekty "czystej energii" i jej modernizację pod tym względem już tak. Budownictwo mieszkaniowe międzypokoleniowe, rewitalizacja miasta, sport, rekreacja, transport - zobowiązaliśmy się do przygotowania programu uwzględniającego zmiany klimatyczne - i to się w EBI spodobało - przyznaje Żabiński.
Ostrów Wielkopolski przedstawił listę zadań do oceny przez EBI na łączną kwotę 220 mln zł. Nie zamknął sobie jednak drogi do zmiany celów inwestycyjnych. - W okresie najbliższych trzech lat, jeśli wydarzą się nowe konkursy, dofinansowania, pojawią się nowe zadania, które będą się wpisywać w projekt rozwojowy miasta - EBI pozostawia uchylone drzwi dla tego typu zmian - mówi Żabiński.
Rozmówca Interii przybliża projekty, które będą finansowane w ramach wspólnego programu BGK i EBI: rewitalizacja zieleni i "otwieranie miasta", poprzez zastępowanie kostki brukowej - tam, gdzie to możliwe - ternami zielony: drzewami, kwiatami. - Poprawi się retencja, a docelowo zlikwidujemy wyspy ciepła - dodaje Żabiński.
Co ważne w pojęcie zrównoważonego budżetu wpisują się również projekty obywatelskie. - Ekologiczny ogród deszczowy i inne inicjatywy oddolne wpisaliśmy w plan inwestycyjny. To jest fenomen podejścia EBI do rozwoju miasta. Mamy termomodernizacje budynków użyteczności publicznej, budowę przedszkoli, a jednocześnie inicjatywy lokalne jak letni ogród osiedlowy, mini-siłownie. Budżet obywatelski wynosi u nas 1 mln zł, przy budżecie miasta w wysokości 360 mln zł - przyznaje Żabiński.
Miasto łączy pozyskane właśnie finansowanie innymi programami jak "Rozwój lokalny", który jest realizowany przy wsparciu funduszy norweskich. - Jesteśmy jednym z 54 miast w Polsce, które zakwalifikowały się do programu. Teraz mamy szanse dostać się do pierwszej dziesiątki i pozyskać finansowanie do 10 mln euro - przyznaje Żabiński.
Ostrów Wielkopolski to pilotaż programu i zbieranie doświadczeń również dla BGK. Dla polskiego banku rozwoju to szansa, żeby przejść przez całą procedurę, zobaczyć jak wyglądają poszczególne etapy, by docelowo przejąć część zadań EBI i samodzielnie kwalifikować programy inwestycyjne poszczególnych miast do finansowania z linii banku UE. Bowiem to właśnie Bank Gospodarstwa Krajowego ma być instytucją pośredniczącą, stroną rozmów dla średnich miast, biorącą na siebie również ich ryzyko kredytowe.
- Musimy wdrożyć odpowiednie procedury i procesy. Po tym jak BGK otrzyma linię kredytową z EBI na finasowanie programów inwestycyjnych miast średnich, będziemy mogli przystąpić do rozmów z kolejnymi miastami, które będą zainteresowane finasowaniem - dodaje Tyrka. Zapowiada, że bank zakłada ścisłą współpracę z miastami przy analizie ich programów inwestycyjnych pod kątem stawianych przez EBI wymogów.
Najpewniej od I kwartału 2021 r. kolejne miasta będą mogły wnioskować o finansowanie do BGK. Będą na to miały czas do 2024 r. Program zakłada karencję w spłacie kapitału i spłatę w okresie nawet do 25 lat. Preferencyjne warunki: długi okres spłaty i niskie oprocentowanie - to wsparcie dla tych gmin, które są zainteresowane realizacją ambitnych programów inwestycyjnych. Oczywiście pożyczka ze środków EBI też będzie obciążać ich wskaźniki długu.
- BGK każdorazowo będzie oceniać sytuację finansową samorządu, a jej pozytywny wynik będzie warunkiem dla udzielenia pożyczki. Długi okres finasowania pozwala jednak miastu na lepsze zarządzanie długiem i pozostawienie przestrzeni budżetowej na inne wydatki - tłumaczy Tyrka. Przyznaje też, że oprocentowanie pożyczki będzie ustalane indywidualnie.
Czy miasta będą chętne, by pozyskiwać finansowanie z EBI/BGK? Wpływ na to może mieć kilka czynników. Po pierwsze, potrzeby inwestycyjne nie spadają, a wręcz rosną w samorządach. A to wymaga większych nakładów budżetowych. Po drugie, kolejne perspektywy finansowe UE będą coraz skromniejsze dla Polski, jeśli chodzi o fundusze europejskie. Czyli gminy będą zmuszone szukać pieniędzy z innych źródeł.
- Wydaje nam się, że zainteresowanych miast może być sporo. Zakładamy, że z programu będą korzystać miasta o liczbie mieszkańców powyżej 50 tys. a w niektórych regionach być może nawet mniejsze - wyjaśnia Tyrka.
Samorządy muszą przygotować programy inwestycyjne. BGK będzie następnie je oceniać. - Korzyść takiego projektu - może być w mniejszych miastach - naprawdę duża. Chociażby dlatego, że EBI finansuje też inwestycje spółek komunalnych, które mogą dzięki temu mieć dostęp do preferencyjnego finansowania. Na poziomie miast do 50 tys. mieszkańców to naprawdę duża sprawa - mówi skarbnik Ostrowa Wielkopolskiego. Punktem wyjścia - podkreśla - jest to, by samorządowcy "wiedzieli, jak ma wyglądać ich miasto; mieli na nie pomysł".
- Podpisanie umowy to pierwszy krok. Następnie trzeba uruchomić pożyczkę i wypłacić pieniądze. Jeśli miasto zgodnie z planem będzie realizować inwestycje, to BGK będzie w transzach wypłacać środki. Wiemy też, że program inwestycyjny - zwłaszcza ten wieloletni - podlega transformacjom. Pojawiają się nowe cele. Dlatego nie wykluczamy zamiany konkretnych inwestycji na inne. W tym przypadku niezbędna będzie rola nie tylko BGK, ale również EBI - tłumaczy Tyrka.
Żabiński rzuca trochę więcej światła na zasady finansowania. - Umowę podpisywaliśmy 24 września, a EBI i BGK działają na tyle szybko, że w piątek 2 października Ostrów Wielkopolski otrzymał pieniądze na inwestycje w 2020 r. 20 mln zł na ten rok. Pozostałe kwoty będą przelewane wraz z przekazaniem przez nas listy informującej o realizacji zadań wskazanych w planie. Już marcu 2021 r. przedstawimy BGK i EBI - taki dokument. Na tym etapie nie są wymagane faktury, ale bank pozostawia sobie możliwość weryfikacji realizacji zadań- tłumaczy skarbnik Ostrowa Wielkopolskiego.
Bartosz Bednarz