Egipt nie potrzebuje pomocy MFW i Banku Światowego

Egipski minister finansów Samir Mohammed Radwan oświadczył w sobotę, że jego kraj nie potrzebuje kredytów z Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, mimo zawartego na początku czerwca porozumienia z MFW.

Jak wyjaśnił minister, pierwszy projekt budżetu na rok finansowy 2011/12 przewidywał deficyt w wysokości 11 proc. PKB, jednak w wyniku "dialogu narodowego i obaw władz o poziom zadłużenia" dokonano rewizji i deficyt wynosi 8,6 proc.

- Na tym etapie nie musimy zwracać się do Banku Światowego i MFW - powiedział Radwan, podkreślając, że Egipt nadal jest w "jak najlepszych stosunkach" z tymi instytucjami.

Jak powiedział doradca ministra Abdelfattah el-Gebali, decyzja o rezygnacji z pomocy międzynarodowych instytucji finansowych wiązała się z "presją opinii publicznej".

El-Gebali dodał, że w celu sfinansowania deficytu Egipt będzie korzystał z lokalnych pożyczek oraz darów. Minister Radwan sprecyzował, że w tym tygodniu Katar zaoferował Egiptowi 500 mln dolarów. - To prezent - wyjaśnił, zapytany o warunki tego wsparcia.

Reklama

Projekt budżetu na rok finansowy 2011/12 przewidywał wzrost wydatków o jedną czwartą, co częściowo miało wiązać się ze świadczeniami na rzecz biedniejszych warstw społeczeństwa. Plan ten został jednak zmieniony w minioną środę.

12 maja minister Radwan podał, że niepokoje i strajki, które wstrząsnęły Egiptem doprowadziły do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka kosztowały kraj 3,5 mld dolarów. Zapowiedział, że rząd "negocjuje pożyczkę 3-4 mld dolarów z MFW i drugą w wysokości 2,2 mld dolarów z Bankiem Światowym".

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Bank Światowy | bańki | Egipt | MFW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »