Ekologia: 15 euro. to za mało

Bez interwencji na rynku średnia cena uprawnienia do emisji tony CO2 w latach 2013-2020 powinna oscylować wokół 15 euro. Przy tym poziomie system nie spełnia swoich celów - ocenia Maciej Wiśniewski, prezes działającej na rynku CO2 firmy doradczej Consus.

Bez interwencji na rynku średnia cena uprawnienia do emisji tony CO2 w latach 2013-2020 powinna oscylować wokół 15 euro. Przy tym poziomie system nie spełnia swoich celów - ocenia Maciej Wiśniewski, prezes działającej na rynku CO2 firmy doradczej Consus.

"Taki poziom cen nie gwarantuje założonego funkcjonowania systemu, czyli stymulowania proekologicznych inwestycji" - powiedział PAP Wiśniewski. Jak wyjaśnił, przy niższych poziomach cen przedsiębiorcom bardziej opłaca się kupować uprawnienia zamiast inwestować w mniej emisyjne rozwiązania. Z drugiej strony niższe ceny uprawnień oznaczają niższe ceny energii dla klientów indywidualnych - dodał.

Wiśniewski podkreślił, że duży wpływ na ceny uprawnień CO2 może mieć wycofanie przez UE części uprawnień na III okres rozliczeniowy (2013-2020) z systemu oraz redukcja liczby uprawnień, przenoszonych z II okresu. Na razie nie wiadomo, czy te działania zostaną podjęte.

Reklama

"UE ogłosiła niedawno, że planuje wycofać z systemu handlu prawami do emisji 1 mld 400 mln uprawnień na III okres rozliczeniowy. Powodem tego są przewidywania, że uprawnień na przyszły okres rozliczeniowy będzie za dużo. Aktualnie nie wiadomo, jakie będą potrzeby, również kryzys może mieć wpływ na wielkość emisji, część przedsiębiorców ograniczyła produkcję, dlatego trudno oszacować liczbę uprawnień potrzebnych dla zbilansowania systemu" - powiedział Wiśniewski.

Jak dodał, w rezerwach poszczególnych państw uczestniczących w systemie jest prawie 500 mln uprawnień i jeżeli w takiej liczbie zostaną one przeniesione na następny okres rozliczeniowy, zbyt duża podaż uprawnień może doprowadzić do znacznego spadku cen. "Jednak o proporcji, w jakiej zostaną przeniesione uprawnienia zdecyduje Komisja Europejska, konsultacje w tej sprawie są w toku" - zaznaczył.

Jeśli okaże się, że ilość uprawnień przenoszonych na kolejny okres będzie niższa lub nastąpi szybki wzrost gospodarczy, średnia cena uprawnień może wzrosnąć do 25-30 euro, tymczasem dzisiejsza cena to 7 euro - podkreślił prezes Consus. "Elektrownia, która dziś kupi uprawnienia, w przyszłości będzie miała najtańszą energię na rynku. Przedsiębiorcy już dzisiaj powinni kupować uprawnienia na przyszły okres w postaci instrumentów pochodnych" - wyjaśnił.

Aukcje - czyli sprzedaż uprawnień na III okres rozliczeniowy przez państwa - powinny ruszyć w drugiej połowie 2012 roku. "Jednak zanim to nastąpi, konieczna jest zmiana polskiej ustawy o handlu uprawnieniami do emisji, obecne prawo nie umożliwia organizowania aukcji uprawnień III okresu" - zaznaczył Wiśniewski. W jego ocenie, żeby przed końcem roku zorganizować pierwsze aukcje, trzeba nie tylko wybrać ich operatora, ale też zmienić prawo i to przy zastosowaniu szybkiej ścieżki legislacyjnej.

Jeśli nowa ustawa nie powstanie na czas, 15 mln przydzielonych Polsce uprawnień zostanie sprzedanych za pośrednictwem Komisji Europejskiej, a z punktu widzenia Polski korzystniej jest samodzielnie prowadzić aukcję - ocenił prezes Consus.

Europejski system handlu uprawnieniami do emisji przewiduje, że rozdzielone przez KE uprawnienia poszczególne państwa częściowo rozdzielą za darmo instalacjom, zagrożonym ucieczką poza terytorium UE, a resztę sprzedadzą na aukcjach. Część uzyskanych w ten sposób środków trafi do krajowych budżetów, pozostałe - minimum 50 proc. - przeznaczone zostanie obowiązkowo na ochronę środowiska.

_ _ _ _ _ _

Duńska prezydencja bez poparcia dla redukcji CO2

obecnie tylko kilka krajów popiera pełne przejście do 30-proc. redukcji emisji CO2; duńska prezydencja nie będzie forsować tego celu, jeśli nie uda jej się przekonać głównych gospodarek UE - zapewnił duński minister ds. klimatu i energii Martin Lidegaard.

Dodał, że w marcu ministrowie UE ds. klimatu będą rozmawiać o 25-proc. redukcji emisji CO2 do 2020 r. Obecnie kraje obowiązuje 20-procentowy cel.

"Teraz tylko kilka krajów popiera pełne przejście z 20- do 30-proc. redukcji i jeśli nie przekonamy innych głównych państw, duńska prezydencja nie będzie próbowała umieścić tego na agendzie, ponieważ my i cała UE poniesie porażkę, gdy nie uda się skupić (wokół tego celu - PAP) Rady UE" - powiedział pytany przez PAP podczas debaty w brukselskim think-tanku EPC duński minister.

"Z wielu analiz wiemy, że efektywna ścieżka do naszych celów w 2050 r. zdecydowanie prowadzi poprzez 25-proc. krajową redukcję (emisji CO2) do 2020 r. Mamy kalkulacje z Komisji Europejskiej i innych instytucji" - przekonywał Lidegaard. "Myślę, że w jakiś sposób uwzględniamy to w Radzie UE i będziemy omawiać ścieżkę do niskoemisyjnej gospodarki w 2050 r. na marcowej radzie ministrów. Będzie to dobra okazja do przedyskutowania tego (25-proc. redukcji CO2)" - dodał.

KE w nieopublikowanym jeszcze raporcie wyliczyła, że całą gospodarkę UE (poza sektorem energetycznym) podniesienie celu redukcji CO2 z 20 do 25 proc. miałoby kosztować 25 mld euro, czyli 0,17 proc. wielkości unijnego PKB w 2020 r. Polską gospodarkę miałoby to kosztować 1,1 mld euro, czyli 0,24 proc. jej PKB z 2020 r. Koszt ten nie obejmuje pozwoleń na emisję CO2.

Koszty podniesienia celu redukcji emisji CO2 ponieśliby też konsumenci w UE - zapłaciliby w sumie do 2020 r. o 70 mld euro więcej za energię.

Ponadto w latach 2016-2020 kraje UE musiałyby poczynić inwestycje w zielone technologie o łącznej wartości 18 mld euro rocznie, w tym Polska - 0,8 mld euro. KE proponuje jednak rekompensaty dla biedniejszych krajów UE, takich jak Polska, w postaci funduszy spójności i przesunięcia dochodów ze sprzedaży pozwoleń do emisji w UE.

Komisja argumentuje m.in., że zwiększenie ambicji klimatycznych UE poprawiłoby zdrowie i zmniejszyło śmiertelność Europejczyków; dałoby to także korzyści w postaci ograniczenia kosztów importu paliw w wysokości 20 mld euro rocznie w latach 2016-2020.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: CO2 | uprawnienia | ekologia | Michał Wiśniewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »