Ekonomiści: Coraz gorsze perspektywy polskiego przemysłu
Mniejsza produkcja oraz mniejsza liczba zamówień doprowadziły do najostrzejszej redukcji aktywności zakupowej polskich producentów od czerwca 2020 - napisali analitycy ING BSK w komentarzu do dzisiejszej publikacji danych o PMI. Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu wyniósł 40,9 pkt. wobec 42,1 pkt. w lipcu.
- Perspektywy przemysłu pogorszyły się, a niepewność co do wpływu kryzysu energetycznego na poziom aktywności przemysłu w Europie negatywnie odbija się na kondycji krajowego sektora przemysłowego - napisali ekonomiści banku ING BSK w czwartkowym komentarzu do danych o PMI.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu wyniósł 40,9 pkt. wobec 42,1 pkt. w lipcu. Jak wskazali ekonomiści ING BSK w komentarzu do danych o PMI, poza okresem pandemii to najniższy wynik od kryzysu finansowego.
"Zarówno oceny produkcji jak i nowe zamówienia spadły w najszybszym tempie od pierwszej fali Covid-19 (maj 2020). Ankietowane firmy wskazują, że wysoki wzrost cen osłabił popyt ze strony klientów. Szósty miesiąc z rzędu spadły również zamówienia eksportowe" - wskazano w komentarzu ING BSK.
Dodano w nim, że badane firmy wskazały, iż tempo wzrostu kosztów było najniższe od 21 miesięcy, a ceny wyrobów gotowych od 19 miesięcy, chociaż oba wskaźniki utrzymały się na historycznie wysokim poziomie. Firmy mimo słabszego popytu nadal zmuszone były przenosić rosnące ceny na odbiorców.
"Mniejsza produkcja oraz mniejsza liczba zamówień doprowadziły do najostrzejszej redukcji aktywności zakupowej polskich producentów od czerwca 2020. Firmy starały się korzystać z zapasów (3 miesiąc redukcji stanu zapasów). Taką tendencję wydają się potwierdzić również m.in. dane o bilansie płatniczym, gdzie widać słabnący import komponentów i surowców. Ankietowane firmy raportowały również dalsze pogorszenie ocen zatrudnienia (trzeci miesiąc z rzędu spadek liczby etatów). Część firm deklaruje, że nie uzupełnia braków kadrowych, a inne mówią o zwolnieniach. Dostępne dane GUS o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw jak dotychczas nie wskazują na spadek zatrudnienia w sektorze przetwórczym" - stwierdzono w komentarzu ING BSK.
Ekonomiści banku ocenili, że wyniki PMI potwierdzają słabnącą koniunkturę w branżach przetwórczych. Potwierdzają to dane z początku III kw. 2022 r., wskazujące na słabnięcie dotychczasowych lokomotyw polskiego przemysłu. Jednocześnie rozładowują się napięcia w łańcuchach dostaw, a presja kosztowa przestaje się nasilać, chociaż pozostaje wysoka.
"Wyniki krajowego PMI od miesięcy wskazują na zbyt pesymistyczny obraz koniunktury w przetwórstwie przemysłowym - wskazywana przez badanie tendencja potwierdza się w danych o produkcji, ale skala faktycznego spowolnienia jest zdecydowanie słabsza. Porównania z innymi krajami wskazują, że polscy managerowie logistyki należą do najbardziej pesymistycznych w swoich ocenach koniunktury w przetwórstwie. Nie zmienia to faktu, że perspektywy przemysłu pogorszyły się, a niepewność co do wpływu kryzysu energetycznego na poziom aktywności przemysłu w Europie negatywnie odbija się kondycji krajowego sektora przemysłowego" - ocenili ekonomiści ING BSK.
***