Ekonomiści: Wzrost cen żywności będzie wyższy niż ich spadek po wprowadzeniu Tarczy Antyinflacyjnej

​Tarcza Antyinflacyjna obniżająca stawkę VAT na żywność z 5 do 0 proc. wpłynęła na zmniejszenie wskaźnika inflacji rocznej o 0,6 punktu procentowego - wynika z analizy ekonomistów banku Credit Agricol. Choć jak prognozują eksperci, w dłuższej perspektywie rządowy program przyczyni się do wzrostu cen w sklepach.

Tarcza Antyinflacyjna wprowadzająca zerowy VAT na żywność zaczęła obowiązywać od 1 lutego 2022 r. Zespół analityków z banku Credit Agricole w swoim "Tygodniku ekonomicznym" postanowił sprawdzić, o ile rządowy program obniżył ceny żywności i czy jego brak byłby zauważalny dla konsumentów.

Niższa obniżka niż zakładano

Zerowy VAT objął ok. 80 proc. produktów spożywczych, znajdujących się w kategorii "żywność i napoje bezalkoholowe" w inflacyjnym badaniu Głównego Urzędu Statystycznego. Jak wynika z analizy ekonomistów, w ciągu 11 miesięcy trwania programu, ten przyczynił się do obniżenia rocznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług o 0,6 punktów procentowych. Ostatecznie roczna inflacja konsumencka w 2022 r. wyniosła 14,4 proc.  

Reklama

Choć jak zauważają eksperci, w założeniach tarcza miała obniżyć ceny produktów o ok. 4,8 proc. Natomiast w praktyce przełożyła się na spadek cen przeciętnie o ok. 3 proc., czyli o blisko 60 proc. ceny podatku na danym produkcie.  

"Zgodnie z wynikami modelowania ekonometrycznego, obniżka stawki VAT przyczyniła się do zmniejszenia cen produktów żywnościowych, które wcześniej były objęte 5-procentową stawką, przeciętnie o ok. 3 proc. Oznacza to, że transmisja obniżki stawki VAT na ceny produktów wyniosła ok. 60 proc. Biorąc pod uwagę, że towary te stanowią 80 proc. wartości zakupów w ramach kategorii "żywność i napoje bezalkoholowe", to można szacować, że obniżka VAT oddziaływała w kierunku spadku produktów spożywczych ogółem o ok. 2,4 proc." - można przeczytać w opracowaniu ekonomistów.  

"Uważamy, że niepełna transmisja obniżki VAT na ceny wynikała z silnej presji kosztowej w sektorze rolno-spożywczym i handlu detalicznym (rosnące ceny surowców rolnych, energii, transportu, opakowań i pracy), w warunkach której niektórzy dystrybutorzy żywności starali się wykorzystać zmiany podatkowe do podniesienia swoje rentowności" - dodano w raporcie.

W Czechach bez tarczy ceny rosły podobnie

Jednocześnie ekonomiści sprawdzili czy brak programu wpłynąłby znacząco na podwyżki sklepach w sytuacji wysokiej inflacji. Jako kraj odniesienia wybrali oni Czechy. Argumentują tę decyzję dwoma czynnikami.  

Pierwszym z nich jest zbliżone położenie geograficzny, co wpływa na podobne uwarunkowania klimatyczne. Po drugie natomiast zarówno Polska, jak i Czechy mają możliwość swobodnego przepływu towarów w ramach Unii Europejskiej. Jednocześnie rząd naszych południowych sąsiadów nie zdecydował się w tym samym czasie co polski, wprowadzić rozwiązania mającego obniżyć ceny produktów spożywczych w sklepach.  

Analiza ekonometryczna wskazała, że ceny żywności w obu krajach rosły w ostatnim czasie w zbliżony do siebie sposób. Co zdaniem grupy ekspertów z Credit Agricole może oznaczać, że "tym samym założenie, że gdyby w Polsce stawka VAT nie została obniżona, ceny żywności w Polsce i Czechach zachowywałyby się podobnie, jest uzasadnione". 

Zerowy VAT na żywność będzie z nami na dłużej

Zdaniem analityków program obniżający VAT na produkty spożywcze będzie przedłużony do 2024 r. Jednocześnie jego wygaszanie zostanie przeprowadzone w trzech transzach, aby uniknąć szoku cenowego. 

Obecnie rząd przedłużył działanie Tarczy Antyinflacyjnej do czerwca 2023 r. Prognozy ekonomistów wynikają jednak z założenia, że program powinien być wygaszany przy odpowiednich warunkach ekonomicznych. Czyli przy zmniejszonym popycie konsumentów. W przeciwnym wypadku doprowadzi on do szybszego podnoszenia się cen w sklepach.  

"Wyniki międzynarodowych badań w obszarze transmisji zmian podatku VAT na ceny wskazują, że ważnym czynnikiem determinującym siłę wpływu przywrócenia stawek VAT do pierwotnego poziomu może być moment wygaszenia Tarczy. W warunkach słabszego popytu konsumpcyjnego firmy, w celu utrzymania i tak pogarszających się wyników sprzedażowych mogą być skłonne w większym stopniu przyjąć na siebie podwyżkę podatku. Z kolei kiedy popyt konsumpcyjny jest silny, firmy są w stanie w większym stopniu przerzucić podatek na konsumentów, bez istotnego pogorszenia wyników sprzedażowych" - napisano w badaniu. 

Choć przy założeniu, że stopniowe wygaszanie programu będzie miało miejsce w 2024 r. przy jednocześnie mniejszej presji wynikającej z popytu konsumentów, tak zdaniem analityków dojdzie wówczas do wzrostu cen żywności o ok. 4 proc. Zaś sama Tarcza, na przestrzeni blisko trzech lat funkcjonowania, doprowadzi do łącznej podwyżki o 1,6 proc. cen w żywności, w porównaniu do scenariusza, w którym takie rozwiązanie nie zostałoby wprowadzone.  

"Łącząc to z oczekiwanym przez nas ożywieniem konsumpcji od II poł. 2023 r., które potrwa również w 2024 r. prognozujemy, że wygaszenie Tarczy Antyinflacyjnej na żywność doprowadzi do pełnej transmisji podatku na ceny brutto objęte Tarczą (stanowiące 80 proc. wydatków na żywność), a konsekwencji ceny żywności ogółem wzrosną o ok. 4 proc. Tym samym podtrzymujemy naszą ocenę, że Tarcza Antyinflacyjna na żywność, choć umożliwiła przejściowe obniżenie dynamiki cen żywności, w długim okresie sprawi, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych w Polsce będą o ok. 1,6 proc. wyższe niż w scenariuszu, gdyby Tarcza Antyinflacyjna na żywność nie została wprowadzona (efekt wzrostu ceny netto po wprowadzeniu Tarczy, a następnie pełnej transmisji podatku VAT po jej wygaszeniu)" - podsumowują ekonomiści. 

Oprac. Alan Bartman

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »