Elon Musk, Mark Zuckerberg, George Lucas. Co ich łączy?
Bycie filantropem musi być obecnie trendem wśród najbogatszych, skoro nawet Jeff Bezos, wcześniej kojarzący się raczej z wyrachowaniem, teraz chce rozdać większość swojej liczącej 122 mld dolarów fortuny.
O tym, że dobroczynność niekoniecznie jest wyłącznie czysto altruistyczna przekonaliśmy się właśnie na przykładzie szefa FTX, Sama Bankmana-Frieda, który przekazywał spore kwoty na cele charytatywne, a nie przeszkodziło mu to wcale w niezbyt uczciwym prowadzeniu biznesu. Jednak bycie filantropem musi być obecnie trendem wśród najbogatszych, skoro nawet Jeff Bezos, wcześniej kojarzący się raczej z wyrachowaniem, teraz chce rozdać większość swojej liczącej 122 mld dolarów fortuny.
Na razie założyciel Amazona złożył tylko deklarację, która dość humorystycznie zbiegła się w czasie z ogłoszeniem jego byłej żony. MacKenzie Scott przyznała w poście na blogu, że przekazała prawie 2 mld dolarów na cele charytatywne w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Ostatnie darowizny zwiększają łączną kwotę darowizn Scott do ponad 14 mld dolarów od czasu jej rozwodu z Bezosem. Całość jej majątku szacowana jest obecnie na 29 mld dolarów.
Jej pieniądze trafiły do ponad 1500 organizacji pozarządowych, w tym m.in. do Big Brothers Big Sisters of America oraz do amerykańskich harcerek.
W swoim wpisie 52-letnia Scott powiedziała, że planuje uruchomić stronę internetową z większą ilością informacji na temat jej działalności charytatywnej, która odbywa się za pośrednictwem funduszy zarządzanych przez darczyńców z pomocą zespołu konsultantów. Scott nie korzysta z fundacji, która zgodnie z przepisami Internal Revenue Service byłaby zobowiązana do ujawnienia większej ilości informacji.
Jeff Bezos podarował ostatnio 100 mln dolarów znanej artystce Dolly Parton, która od lat słynie ze swych akcji charytatywnych. Zdaniem Bezosa, jest ona odpowiednią osobą, która wie, jak zrobić z tej darowizny najlepszy pożytek.
Bezos prawdopodobnie długo odczuwał niechęć do rozwijania publicznej tożsamości filantropijnej. Magazyn "Forbes" szacuje, że Bezos przekazał w ciągu swojego życia ponad 2,4 mld dolarów na cele charytatywne. W 2020 roku zobowiązał się do przekazania 10 miliardów dolarów na swój własny klimatyczny nonprofit, Bezos Earth Fund. Zdaniem Benjamina Soskisa, pracownika naukowego w Urban Institute's Center on Nonprofits and Philanthropy, miliarder z pewnością odczuwał przez lata rosnącą presję społeczną, aby dołączyć do licznej grupy bogatych osób zobowiązujących się do filantropii. Ogromne bogactwo Bezosa głośno krytykowano, a jego nazwiska najbardziej brakowało na liście Giving Pledge.
Trzynaście lat temu Bill Gates i Warren Buffet, dwaj najbogatsi wówczas ludzie świata, zaczęli wzywać inne bogate osoby do przekazania przynajmniej połowy swoich fortun na cele humanitarne - albo za życia, albo po śmierci. Misja Giving Pledge (zwana również "wyzwaniem 600 miliardów dolarów") zachęca ludzi do oddania światu swojej fortuny, zamiast pozostawiania jej swoim spadkobiercom. Przez trzynaście lat ponad 230 osób przyjęło już Giving Pledge, ogłaszając zamiar przekazania części swoich majątków na pomoc dobru publicznemu. Nie jest to jednak wiążąca umowa, a bardziej deklaracja ich intencji. W tej grupie są m.in. Elon Musk, Mark Zuckerberg, Larry Ellison, George Lucas oraz Ronald O. Perelman.
Niektórzy krytycy twierdzą, że zobowiązanie do dawania pieniędzy jest jedynie chwytem reklamowym, ponieważ nie jest egzekwowane. Nie wymaga też od swoich członków przekazywania funduszy organizacjom pozarządowym i innym celom charytatywnym. Nawet jeśli darczyńcy dotrzymują swoich zobowiązań, mogą po prostu przenieść duży majątek do fundacji rodzinnej lub funduszu doradczego - kont finansowych, na których darczyńcy rezerwują pieniądze, które planują przekazać później.
Inni twierdzą, że chodzi o politykę. Ale właściwie, jak zauważa portal Seeking Alpha, w rzeczywistości koncepcja ta jest głęboko antyrządowa w tym sensie, że zachęca bogatych do wzięcia odpowiedzialności za dysponowanie swoim majątkiem osobiście, zamiast pozwolić rządowi na opodatkowanie ich majątków w momencie śmierci i decydowanie o tym, jak ponad połowa z nich powinna zostać rozdzielona. W tym sensie nie chodzi zapewne również o ucieczkę przed podatkiem od najbogatszych, nad którym pracuje administracja Joe Bidena. Tym bardziej, że Bill Gates, czy Warren Buffett wspierają różne inicjatywy charytatywne od wielu lat.
Krzysztof Maciejewski