Elżbieta Mączyńska: Wyjątkowo niepokojące Niemcy
Prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce mogą być przeszacowane. Na PKB naszego kraju wpływ może mieć wiele światowych zagrożeń.Dla Polski najistotniejsze w tym wypadku będą dane makroekonomiczne z Niemiec, gdzie trafia ponad 27 proc. eksportu znad Wisły.
Prognozy rządu i międzynarodowych instytucji zakładają około 3,5-proc. wzrost gospodarczy w bieżącym i przyszłym roku. Niepewna sytuacja międzynarodowa zarówno w gospodarce, jak i polityce może jednak sprawić, że wszystkie obecne prognozy okażą się przeszacowane. Zdaniem prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, bardziej prawdopodobne jest tempo 3-proc.
- Polska jest krajem o ogromnych i wciąż jeszcze niewykorzystanych możliwościach, ale światowe zagrożenia oczywiście w pełni dotyczą także naszego kraju - tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. - I teraz potrzeba bardzo mądrej polityki, nastawionej na inkluzję, czyli maksymalne włączanie wszystkich zasobów ludzkich i materialnych, żeby następował wzrost - dodaje.
Jak podkreśla Elżbieta Mączyńska, jeśli nie nastąpią nieoczekiwane wydarzenia, to w 2015 roku polskie PKB urośnie około o 3 proc.
To dość ostrożne prognozy, gdyż w założeniach do przyszłorocznego budżetu opublikowanych w czerwcu przewidywany jest wzrost gospodarczy za 2015 rok na poziomie 3,4 proc., a na przyszły rok - 3,8 proc. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy zakłada w obydwu latach wzrost dla Polski na poziomie 3,5 proc.
Oczy polityków i ekonomistów wciąż jednak są zwrócone w stronę Chin. Jeśli w dalszym ciągu tamtejsza gospodarka będzie hamować, to z pewnością odbije się to na ekonomii europejskich krajów. Dla Polski najistotniejsze w tym wypadku będą dane makroekonomiczne z Niemiec, gdzie trafia ponad 27 proc. eksportu znad Wisły.
To właśnie dane z niemieckiej gospodarki były w ostatnich tygodniach wyjątkowo niepokojące. Na początku października opublikowano dane za sierpień, w którym zamówienia na towary produkowane w Niemczech zmniejszyły się o 1,8 proc. w porównaniu z lipcem. Produkcja przemysłowa spadła o 1,2 proc., eksport natomiast skurczył się o 5,2 proc, czyli najwięcej od 2009 roku. Ceny producentów we wrześniu spadły mocniej niż oczekiwano. Pogorszyły się też nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych. Obrazujący je indeks ZEW spadł w październiku do poziomu 1,9 z przeszło 12 we wrześniu (prognoza 6).
Oprócz zewnętrznej sytuacji gospodarczej wpływ na PKB Polski w 2016 roku mogą mieć również nieoczekiwane zjawiska polityczne i społeczne.
- Jest wiele zagrożeń i znaków zapytania, na przykład imigracyjnych i demograficznych. Sytuacja nie jest również najlepsza pod względem bezpieczeństwa międzynarodowego, dlatego trudno o stanowczą odpowiedź - uważa prof. Elżbieta Mączyńska. - Myślę jednak, że wciąż mamy szansę na ten około trzyprocentowy wzrost PKB w przyszłym roku - dodaje.