Energetyka u nasi i UE bez konkurencji

Prawdopodobnie 21 lutego br. pod obrady Rady Ministrów trafi przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki dokument pod tytułem "Strategia dla sektora elektroenergetycznego" - poinformował wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak w środę na konferencji prasowej, podsumowującej prace resortu w okresie 100 dni rządu Kazimierza Marcinkiewicza.

Prawdopodobnie 21 lutego br. pod obrady Rady Ministrów trafi przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki dokument pod tytułem "Strategia dla sektora elektroenergetycznego" - poinformował wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak w środę na konferencji prasowej, podsumowującej prace resortu w okresie 100 dni rządu Kazimierza Marcinkiewicza.

W dokumencie tym stanowiącym program dla sektora elektroenergetycznego w Polsce, przedstawiony zostanie rozwój mechanizmów rynkowych, w tym m.in. zmiana uregulowań prawnych dotycząca rynku energii elektrycznej, rozwiązanie problemów kontraktów długoterminowych (tzw. KDT) oraz wprowadzenie zmian do skuteczniejszego działania Urzędu Regulacji Energetyki (URE).

W UE bez konkurencji

Tymczasem w sektorze energetycznym UE nie ma konkurencji, a efektem tego są zawyżane ceny surowców i brak możliwości swobodnego wyboru przez konsumentów dostawcy energii i gazu - takie są główne wnioski z przedstawionego w czwartek w Brukseli raportu na temat konkurencji w sektorze energetycznym.

Reklama

Komisarz UE ds. konkurencji Neelie Kroes, która przedstawiła raport, poinformowała, że Komisja Europejska w najbliższych tygodniach przeprowadzi "dochodzenia antymonopolowe" w poszczególnych obszarach energetycznych w Unii. Przyjrzy się także mechanizmom ustanawiania cen na rynku.

Według raportu, jedną z głównych przeszkód w rozwoju konkurencji w sektorze jest koncentracja udziałów na rynku energetycznym. Zdaniem komisarz Kroes, "rynki są zdominowane przez narodowych i regionalnych monopolistów i jest bardzo małe pole dla otwarcia na nowych konkurentów".

Kroes podkreśliła, że wiele firm w swoich krajach poszerza zakres świadczonych przez siebie usług w sferze energetyki, rozpoczyna działalność w pokrewnych branżach i nie wykazuje żadnego zainteresowania współpracą z innymi przedsiębiorstwami.

Problem tkwi także w braku przejrzystości: firmy, które działają na danym rynku, a także urzędnicy, nie chcą dzielić się informacjami z ewentualnymi nowymi konkurentami. W efekcie, konkurencja się nie rozwija. Według komisarz Kroes brak przejrzystości zauważalny jest również w odniesieniu do klientów - firmy nie chcą, by odbiorcy wiedzieli zbyt dużo, tak aby nie zmieniali dostawców.

Kroes podkreśliła, że brak konkurencji na rynku jest jedną z przyczyn wzrostu cen gazu i energii w ostatnich miesiącach.

Raport wskazuje na obiektywną przeszkodę w rozwoju konkurencji w sektorze energetycznym: brakuje transgranicznych gazociągów i linii energetycznych. To powoduje, że dostawcy z innych krajów nie mają dostępu do nowych rynków. Raport powstał na podstawie ankiet wysłanych w czerwcu ubiegłego roku do konsumentów i przedstawicieli firm sektora energetycznego w różnych krajach UE.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »