Energetykę czeka trudny rok

- Rok 2022 będzie wymagający. Nie tragiczny, ale wymagający, choćby ze względu na cenę praw do emisji CO2 czy kursy walutowe - powiedział wiceprezes PGE ds. finansowych Lechosław Rojewski. Grupa zakłada, że średnioroczna cena hurtowa energii wyniesie w 2022 roku około 400 zł za MWh, a średnioroczny koszt CO2 265-275 zł za tonę.

Trudna będzie też sytuacja w ciepłownictwie ze względu na dwukrotny wzrost kosztów uprawnień do emisji CO2 i średnią cenę kontraktowanego gazu ziemnego ok. 50 proc. Tymczasem wzrost taryf ciepłowniczych nie pokrywa wzrostu cen CO2 i kosztów paliw. Dobre perspektywy są natomiast przed energetyką odnawialną. Spółka spodziewa się wyższych cen energii elektrycznej na rynku spot i zakłada oddanie do użytku nowych mocy fotowoltaicznych.

PGE złożyła wniosek taryfowy do URE na taryfę G, dla gospodarstw domowych. - Czekamy na decyzję prezesa URE - powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski. Dodał, że wskazane we wniosku koszty spółki wynikają głównie ze wzrostu cen uprawnień do emisji CO2. Zapewnił jednocześnie, że spółka jest zwolennikiem wsparcia odbiorców najbardziej wrażliwych. Prezes poinformował, że cena energii rośnie nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach. - Tam te wzrosty są jeszcze wyższe - powiedział prezes. 

W przyszłym roku grupa planuje ponieść wyższe nakłady inwestycyjne. Wyniosą one ok. 7 mld zł, tymczasem plan na ten rok to 5-5,5 mld zł. - Będziemy dynamizować wydatki na inwestycje, odchodząc jednocześnie od energetyki konwencjonalnej, która zostanie przeniesiona do NABE. Spodziewamy się wzrostu mocy w źródłach niskoemisyjnych. Będziemy budować dwa bloki gazowo-parowe w Dolnej Odrze, elektrociepłownię gazowo-parową Czechnica, planujemy rozwój mocy fotowoltaicznych - powiedział wiceprezes spółki. Dodał, że prowadzone będą też akwizycje projektów OZE, w tym lądowych farm wiatrowych.

Do tego dojdą inwestycje w dystrybucję na poziomie ok. 1,5 mld zł, związane głównie z montażem inteligentnych liczników i kablowanie linii średnich napięć.

Spółka zapewnia, że ma środki na realizację bieżących inwestycji i nie są one uzależnione od pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.  KPO nie został jeszcze zatwierdzony przez KE, w tle jest spór o praworządność między Polska a Unią Europejską. Pieniądze czekają na "odwieszenie".

- To budzi niepokój, ale jesteśmy przekonani, że urzędnicy Komisji podejmą decyzję i przekażą środki, byśmy mogli realizować inwestycje. Mamy zapewnione finansowanie obecnie prowadzonych projektów. Zgłosiliśmy w oparciu o pieniądze z KPO duże inwestycje na przyszłość. Nie uzależniamy obecnego planu od środków w KPO - zastrzegł prezes.

Potencjał inwestycyjny grupy uwolni się po przekazaniu do NABE aktywów węglowych, które ograniczają obecnie rozwój grupy. Instytucje finansowe nie chcą bowiem już więcej finansować brudnej energii. - Zbliżamy do ważnych rozstrzygnięć, kontynuujemy prace nad porządkowaniem struktur, by przygotować nasze aktywa do wydzielenia do NABE. Będziemy mogli głębiej się zadłużyć, nie posiadając aktywów węglowych - podkreślał Dąbrowski.

Przekazanie aktywów ma nastąpić w 2022 r. Doradcą w procesie wydzielenia ma być KPMG Advisory, firma ma za zadanie doradzać w obszarze strategii i modelu finansowego NABE, modelu operacyjnego, a także prowadzić doradztwo koncentracyjne i notyfikacyjne.

- Nie widzimy zagrożeń jeśli chodzi o harmonogram. Prowadzimy intensywny dialog ze stroną społeczną, potrzebujemy jej zgody. Rozmowy trwają. Jest zrozumienie, choć są i obawy. To jest naturalne. W rozmowach uczestniczy też strona rządowa. Wszyscy są przekonani, że wydzielenie aktywów do NABE jest niezbędne. Organizacyjnie szybko jesteśmy w stanie ten proces przeprowadzić - powiedział prezes.

PGE rozpoczęło działania w kierunku transformacji ciepłownictwa. - W latach 2023-24 w większości lokalizacji zostaną oddane do eksploatacji instalacje, które spowodują całkowite lub znaczące odejście od paliwa węglowego - powiedział prezes.

Poza wspomnianą już budową Elektrociepłowni Nowa Czechnica w podwrocławskich Siechnicach zaplanowana jest budowa nowych mocy szczytowych w Elektrociepłowni w Gdańsku. W grudniu oddane zostaną do użytku pierwsze w Polsce nowe zeroemisyjne kotły elektrodowe. Trwają też przygotowania do realizacji gazowej kotłowni rezerwowo-szczytowej o mocy 62 MWt w Elektrociepłowni w Gorzowie, która ma być oddana do użytku w 2023 r.

Prezes podkreślał, że dużym wyzwaniem dla krajowego ciepłownictwa jest unijny pakiet "Fit for 55". Polska ma najbardziej rozwinięte ciepłownictwo sieciowe w Europie, obecnie jest ono oparte na węglu. - Komisja Europejska nie wykazuje się zrozumieniem specyfiki państw członkowskich. Aktywnie uczestniczymy w rozmowach na ten temat, liczymy na uwzględnienie tutejszych warunków. Założenie, że w kilka lat przejdziemy w ciepłownictwie na OZE jest nierealne. Zakładam, że nastąpi tu otrzeźwienie, proponujemy pewne rozwiązania - mówił.

PGE opublikowała właśnie wyniki za trzeci kwartał. W porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku powtarzalny wynik EBITDA był wyższy o 23 proc. i wyniósł 1,9 mld zł. Zysk netto w wzrósł do 545 mln zł z 260 mln zł przed rokiem.

Na poprawę wyników wpływ miała sytuacja rynkowa - wzrost krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną, co było efektem wzrostu gospodarczego i zwiększenie eksportu energii elektrycznej. W związku z tym grupa zanotowała wzrost produkcji energii elektrycznej o 23 proc., do 17,6 TWh.

W trzecim kwartale wyraźnie zwiększyła się produkcja energii z węgla kamiennego. Wzrosła ona o 38 proc., do 6,6 TWh. Generacja z węgla brunatnego wzrosła o 26 proc., do 9,7 TWh. Odnawialne źródła energii wyprodukowały łącznie 0,5 TWh, co oznacza wzrost rok do roku o 22 proc. Znacząco niższa (o 49 proc.) była natomiast produkcja energii elektrycznej w elektrociepłowniach gazowych, wyniosła 0,63 TWh.

Monika Borkowska