Eureko ma prawo pierwokupu

Na wczorajszym posiedzeniu sejmowej komisji skarbu minister Jacek Socha przedstawił dalsze warunki ugody między Skarbem Państwa, w którego rękach znajduje się 55 proc. PZU, a holenderskim współwłaścicielem Eureko. Holendrzy będą mogli decydować, kto jeszcze wejdzie do spółki. Jeśli EBOiR (w myśl ugody ma objąć 5 proc. akcji red.) zechce sprzedać ponad 2-proc. pakiet akcji PZU, musi na to dostać zgodę Eureko. Jeśli natomiast skarb państwa zdecyduje się na sprzedaż ponad 2 proc., to Holendrom przysługiwać będzie prawo pierwokupu - mówi Jacek Socha. Sporą kontrolę zachowa także skarb państwa, nawet gdyby z posiadanych po przyszłorocznej publicznej ofercie 25 proc. plus jednej akcji zdecydował się upłynnić jeszcze 5 proc. Nadal przysługiwać mu będzie prawo blokowania statutu.

Dotyczy ono m.in. ewentualnego wycofania PZU z rynku giełdowego, strategii zaproponowanej przez zarząd czy emisji obligacji zamiennych na akcje lub z prawem pierwszeństwa. Podpisanie w przyszłym tygodniu ugody z Holendrami otwiera PZU drogę na giełdę. W ofercie publicznej ma być sprzedane 20 proc. akcji. Eureko, które posiada 21 proc. może z rynku je dokupić, docelowo osiągając 40-proc. udział. Jak zapewnia Jacek Socha, prospekt emisyjny jeszcze w marcu powinien trafić do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Wygląda na to, że jest to termin całkiem realny, ponieważ prace PZU nad prospektem są już zaawansowane.

Dużą część analiz przed prywatyzacyjnych mamy już wykonaną, kolejne są na dość zaawansowanym etapie. Prospekt w końcu marca może być naszym celem zapewnia Cezary Stypułkowski, prezes PZU. Jedyne trudności może sprawić opóźnienie sprawozdań finansowych choć prezes zapewnia, że do końca lutego, najpóźniej połowy marca także i one powinny być gotowe.

Paulina Sztajnert