Farmacol rezygnuje z rozbudowy sieci aptek

Farmacol, właściciel największej sieci aptek, wycofuje się z planów rozbudowy tego sektora sprzedaży. Andrzej Olszewski, właściciel giełdowej spółki, ugiął się pod naciskiem śląskich aptekarzy, którzy zagrozili zerwaniem współpracy z hurtownią leków.

Farmacol, właściciel największej sieci aptek, wycofuje się z planów rozbudowy tego sektora sprzedaży. Andrzej Olszewski, właściciel giełdowej spółki, ugiął się pod naciskiem śląskich aptekarzy, którzy zagrozili zerwaniem współpracy z hurtownią leków.

Katowicki Farmacol, zajmujący się przede wszystkim hurtem leków, oświadczył, że nie zamierza już rozbudowywać sieci aptek. Taką obietnicę złożyli przedstawiciele zarządu śląskim aptekarzom, którzy zagrozili zerwaniem współpracy z hurtownią. Właścicielom aptek nie spodobało się, że Polska Grupa Apteczna (PGA), spółka zależna Farmacolu, powołana do prowadzenia sieci detalicznej w grupie, przygotowuje się do uruchomienia kolejnych placówek w sąsiedztwie już istniejących placówek prywatnych.

W odwrocie

Andrzej Olszewski, właściciel Farmacolu, zapewnia, że aptekarze nie wstrzymali zamówień i hurtownia nie zmniejszyła obrotów. Przyznaje jednak, że PGA nie będzie otwierać na Śląsku nowych aptek. Presja otoczenia była na tyle silna, że firma zdecydowała się sprzedać lokale, które już przygotowała do uruchomienia sprzedaży i wycofała z nadzoru farmaceutycznego cztery wnioski o pozwolenia.

Reklama

- Decyzja dotyczy obszaru całego kraju i nie będziemy otwierać nowych aptek. Nie zmienia to jednak faktu, że prawo pozwala na tworzenie sieci i że w kraju takie już istnieją. W przyszłości zostaną one sprzedane prawdopodobnie zagranicznym inwestorom. Tymczasem w Europie Zachodniej największe hurtownie są równocześnie właścicielami dużych sieci aptecznych - mówi Andrzej Olszewski.

Pod naciskiem

Naciski ze strony lokalnych aptekarzy dotyczą także innych hurtowników. Spotkanie, na którym Farmacol zapewniał o chęci współpracy, przybrało charakter socjalistycznego wiecu - do mikrofonu kolejno podchodzili reprezentanci różnych hurtowni działających w regionie i składali przed aptekarzami deklarację dobrej woli, czyli nie-otwierania własnych aptek.

- Nie jesteśmy w stanie konkurować z aptekami, które należą do hurtowni. Mając za właściciela hurtownię apteki miałyby dużo lepsze warunki działania. Farmacol wie przecież wszystko o aptekach, z którymi współpracuje od wielu lat. To byłaby nieuczciwa konkurencja - tłumaczy Stanisław Piechula, prezes Izby Gospodarczej Apteka Polska z Katowic.

- Nie będziemy otwierali nowych aptek. Ponad 80 proc. naszej sprzedaży pochodzi z prywatnych placówek, a nie z naszych aptek. Mamy za to programy lojalnościowe, które pozwalają na wspólny marketing - mówi Wojciech Rosicki z PGF, największej hurtowni w kraju.

Sieci nie chcą też rozbudowywać Prosper i Orfe, które stały się właścicielami aptek po prywatyzacji cefarmów.

Czerwcowe marzenia

Do Farmacolu (bezpośrednio oraz w powiązaniu przez osobę właściciela spółki) należy już największa krajowa sieć detaliczna - ponad 120 aptek w całym kraju. Pozyskał je kupując Cefarmy, które miały własne apteki. Właściciel grupy wielokrotnie podkreślał, że przejmowanie sieci detalicznej bardzo się opłaca. Jego zdaniem, łączenie hurtu ze sprzedażą detaliczną może przynieść bardzo dobre zyski.

- Opłaca się rozwijać sieć apteczną i na pewno będziemy kontynuowali dotychczasową strategię Cefarmu Warszawa. Z 210 mln zł obrotu tej spółki 170 mln zł pochodzi ze sprzedaży w aptekach. Przy 20-proc. marży apteki Cefarmu przynoszą rocznie około 34 mln zł. W połączeniu z marżą hurtową daje to całkiem niezły wynik - wyjaśniał Andrzej Olszewski, kiedy w czerwcu 2002 r. kupował warszawski cefarm.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: apteki | aptek | właściciel | olszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »