Fed nie nastraszył rynków. Pytanie, co dalej? Nie wszystko w Ameryce układa się po myśli banku centralnego

Po jedenastu podwyżkach stóp łącznie o 525 punktów bazowych od marca 2022 roku, amerykański bank centralny drugi raz z rzędu pozostawił je bez zmian. Ale to wcale nie zmienia faktu, że Fed nie ogłosił ani zwycięstwa nad inflacją, ani też końca cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej. Jego prezes zapewnia, że "nie będzie recesji".

Amerykański Komitet Operacji Otwartego Rynku (FOMC), czyli ciało decydujące o stopie procentowej Rezerwy Federalnej, zdecydował jednomyślnie na halloweenowym posiedzeniu by pozostawić główną stopę bez zmian, czyli 5,25-5,50 proc. Na takim poziomie, najwyższym od 22 lat, utrzymuje się ona od posiedzenia w końcu lipca, kiedy FOMC po raz ostatni jak na razie dokonał podwyżki. Środowa decyzja była zgodna z oczekiwaniami analityków.

Na konferencji prasowej po posiedzeniu prezes Fed Jerome Powell podkreślał, że bank centralny jest "bezwzględnie skoncentrowany" na podwójnym mandacie, czyli wspieraniu maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen.

Reklama

- Rozumiemy trudności, jakie powoduje wysoka inflacja, i nadal zdecydowanie dążymy do obniżenia inflacji do naszego docelowego poziomu 2 proc. - powiedział Jerome Powell.

"Inflacja pozostaje podwyższona" - jak napisał Fed w komunikacie. Przypomnijmy, że główny wskaźnik cen konsumpcyjnych ze szczytu w czerwcu zeszłego roku, 9,1 proc., spadł w czerwcu tego roku do 3 proc., po czym wzrósł do 3,7 proc. w sierpniu i we wrześniu.

Inflacja bazowa obniżyła się we wrześniu do 4,1 proc. z 4,3 proc. w sierpniu i jest najniższa od września 2021 roku. Kluczowy dla Fed wskaźnik - deflator wydatków konsumenckich PCE - wyniósł we wrześniu 3,4 proc., czyli więcej niż w lokalnym minimum w czerwcu (3,2 proc.). Bazowy PCE obniżył się do 3,7 proc. z 3,8 proc. w sierpniu i jest na takim samym poziomie jak we wrześniu 2021 roku.

Czy polityka pieniężna już jest wystarczająco restrykcyjna?

Jerome Powell na konferencji wyraźnie powiedział, że decydenci nie są jeszcze zadowoleni ze spadku inflacji, i że polityka pieniężna może nie być wystarczająco restrykcyjna. W komunikacie Fed napisał, iż bardziej rygorystyczne warunki finansowe i kredytowe dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw prawdopodobnie odbiją się na aktywności gospodarczej, zatrudnieniu i inflacji, lecz "zakres tych skutków pozostaje niepewny". Jakie są zatem teraz najważniejsze pytania, na które szuka odpowiedzi Fed?

- Czy doprowadziliśmy politykę pieniężną do wystarczająco restrykcyjnego poziomu i jak długo na takim poziomie powinna pozostawać. To dwa zasadnicze pytania - mówił Jerome Powell.

- Nadal jesteśmy bardzo skupieni na pierwszym pytaniu, czyli czy osiągnęliśmy wystarczająco restrykcyjne nastawienie polityki pieniężnej, aby z czasem obniżyć inflację do 2 proc. (...) Na tym się naprawdę skupiamy - dodał.

Tym samym amerykański bank centralny pozostawił sobie otwarte drzwi do kolejnych podwyżek stóp. W komunikacie napisał, iż możliwe jest "dodatkowe zaostrzenie polityki (pieniężnej)". Czy będzie potrzebne, będzie zależeć od analizy opóźnień w oddziaływaniu dotychczasowych podwyżek stóp i skumulowanego wpływu podjętych do tej pory decyzji. Prezes Fed powiedział też, że ciało decyzyjne "w tej chwili w ogóle nie myśli o obniżkach stóp procentowych". Prezes Fed mówił, że na posiedzeniach i pomiędzy nimi członkowie FOMC analizują wszelkie dane i sondaże dotyczące sytuacji na rynku pracy, presji inflacyjnej i oczekiwań inflacyjnych, a także rozwoju sytuacji finansowej i międzynarodowej, która po ataku Hamsu na Izrael stała się jeszcze bardziej niepewna.

Oczywiście najważniejsze pytanie jest teraz, co Fed zrobi na posiedzeniu kończącym się 13 grudnia. Według CME FedWatch inwestorzy handlujący kontraktami futures na fundusze federalne szacują na 70 proc. szanse, że stopy procentowe pozostaną bez zmian.

- Dziś nie rozmawialiśmy o decyzji w grudniu (...) Pomysł, że trudno byłoby ponownie podnieść (stopy) po zatrzymaniu się na jedno lub dwa spotkania, jest po prostu niesłuszny - powiedział Jerome Powell".

Silna gospodarka, nie będzie recesji

Sytuacja amerykańskiej gospodarki daje bankowi centralnemu znacznie większe poczucie komfortu niż np. Europejskiemu Bankowi Centralnemu, czy też Bankowi Anglii. Ogłoszone tydzień temu wstępne dane pokazały, że gospodarka USA urosła w III kwartale o 4,9 proc., czyli najmocniej od prawie dwóch lat. Pomimo zacieśnienia warunków finansowania, odbiły inwestycje mieszkaniowe po kolejnych dziewięciu kwartałach spadków. 

Prezes Fed kilkakrotnie podkreślał, że gospodarka jest odporna i nie grozi jej recesja. Dodał jednak - zgodnie z tym co mówił wielokrotnie wcześniej - iż nie ma możliwości skutecznej walki z inflacją bez osłabienia wzrostu gospodarki, choć równocześnie określił aktualne tempo wzrostu jako powyżej potencjału. Według danych Departamentu Handlu w ciągu pięciu lat przed pandemią, od 2014 do 2019 roku wzrost PKB w USA wyniósł średnio 2,6 proc.

- Obniżenie inflacji wymaga obniżenia wzrostu i zacieśnienia warunków finansowych - powiedział prezes Fed.

Zwrócił też uwagę, że choć rynek pracy jest wciąż rozgrzany, widać przejawy równoważenia się podaży i popytu na pracę, co powoduje mniejszą presję na wzrost wynagrodzeń.

- Na rynku pracy widzimy pozytywną ścieżkę równoważenia podaży i popytu, jeśli place będą spadały stopniowo, proces spadku inflacji będzie kontynuowany (...) W ciągu ostatnich 18 miesięcy podwyżki płac rzeczywiście znacznie zmniejszyły się i są znacznie bliższe poziomowi, który z czasem odpowiadałby inflacji na poziomie 2 proc. - powiedział Jerome Powell.   

- Gospodarka jest odporna (...) zaskakuje swoją odpornością (...) nie przewidujemy recesji - dodał.

Czy druga pauza rozluźni warunki finansowe?

Nie wszystko w Ameryce układa się jednak po myśli banku centralnego. Fed ma znowu kłopot z rynkami finansowymi. Pamiętamy, gdy podwyżki stóp szły w tempie 50 punktów bazowych co posiedzenie, rynki patrzyły na Fed z niedowierzaniem: "teraz podnoszą, ale zaraz będą obniżać". Warunki finansowe, w tym kredytowe były luźnie i nie odpowiadały intencjom banku centralnego, co powodowało silniejszą presję, by podnosić stopy. Dopiero pod koniec 2022 roku rentowności amerykańskich papierów skarbowych ruszyły ostro w górę.  

Teraz było odwrotnie. Po wrześniowej pauzie w podwyżkach, paradoksalnie już w drugiej połowie października rentowności amerykańskich 10-latek przekroczyły nawet 5 proc., czyli najwyższe poziomy od 16 lat. To pociągnęło za sobą bardzo silną podwyżkę kosztów finansowania dla gospodarki.

- Być może najważniejsze jest to, że te wyższe rentowności obligacji skarbowych przejawiają się w wyższych kosztach pożyczek dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, i będą miały wpływ na aktywność gospodarczą w zakresie, w jakim zacieśnienie polityki pieniężnej będzie się utrzymywać - powiedział Jerome Powell.

Czy w takim razie Fed będzie usatysfakcjonowany reakcją rynków po halloweenowej decyzji o pozostawieniu stop bez zmian? Po posiedzeniu FOMC rentowności skarbowych papierów 10-letnich spadły aż o 160 punktów bazowych do 4,7340 proc. Rynki akcji poszybowały w górę, Dow Jones wzrósł o 221 pkt., czyli 0,7 proc.  Standard & Poor’s 500 wzrósł o 1,1 proc., a Nasdaq Composite - o 1,6 proc. W piątek wzrosty były kontynuowane. Około godziny 20:30 (czasu polskiego) Nasdaq rósł o 1,47 proc. a S&P o 1,08 proc. Rentowności 10-letnich obligacji skarbowych spadły do 4,57 proc.

Bank centralny USA podał także, że będzie w dalszym ciągu ograniczać swój portfel skarbowych papierów wartościowych, obligacji agencji i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką, zgodnie z wcześniej ogłoszonymi planami. W wyniku trwającego od czerwca ubiegłego roku "zacieśnienia ilościowego" (QT) Fed zmniejszył swoją sumę bilansową o nieco ponad bilion dolarów do niespełna 8 bilionów dolarów.

Jacek Ramotowski  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fed | inflacja | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »