Felieton Gwiazdowskiego: Sprawiedliwość wkroczyła do NSA

Sprawiedliwość zwyciężyła. Rzecznik Praw Obywatelskich pochwalił się wygraniem przed Naczelnym Sądem Administracyjnym słynnej sprawy opodatkowania odsetek od wypłaconego po latach odszkodowania z tytułu ubezpieczenia komunikacyjnego.

Już w 2019 roku, jeszcze poprzedni Rzecznik, zwrócił się do Ministra Finansów w sprawie "zainicjowanie prokonstytucyjnej zmiany przepisów", by odsetki od nieterminowo płaconych odszkodowań nie były opodatkowane, gdy należność główna korzysta ze zwolnienia podatkowego. 

Minister poinformował wówczas opinie publiczną, że postulat Rzecznika "jest przedmiotem prac koncepcyjnych", i że rozważa możliwości przygotowania stosownej nowelizacji przepisów.

"Nie trzeba zmiany przepisów tylko zmiany w sądownictwie administracyjnym"

Prace koncepcyjne się przedłużały. Więc w 2021 roku nowy Rzecznik, "w nawiązaniu - jak pisał - do dotychczasowej korespondencji", ponownie wystąpił do Ministra. Za tym drugim razem Minister "uprzejmie" (to wszystko cytaty z oficjalnych pism) poinformował Rzecznika, że "powstał już projekt przepisów zawierających odpowiednią regulację realizującą ten postulat". Norma ta miała "być elementem ustawy wdrażającej, w zakresie podatkowym, program Polskiego Ładu, który został przedstawiony na konwencji programowej PiS 15 maja". 

Reklama

Ponadto Minister "uprzejmie poinformował" Rzecznika, że "projektowane przepisy obejmą odsetki otrzymane począwszy od bieżącego roku. Zmiana nie będzie dotyczyła natomiast odsetek otrzymanych w 2020 roku i w latach wcześniejszych  z uwagi na to, że termin płatności podatku od tych świadczeń już upłynął".

"Uprzejmie informowałem" wówczas obu panów, że nie trzeba inicjować żadnej zmiany przepisów tylko zmiany w sądownictwie administracyjnym. Bo to nie ustawodawca opodatkował odsetki od odszkodowań, czy alimentów nie zapłaconych w terminie, tylko NSA. Nie ma bowiem takiego przepisu, który traktowałby podatkowo odsetki inaczej niż należność główną. I NSA przez lata tak właśnie orzekał. Niestety, po serii takich wyroków, nagle pojawił się jeden odrębny, za którym podążyła uchwała siedmiu sędziów (II FPS 2/16) traktująca odsetki jako odrębne źródło przychodu. 

W zasadzie nie wiadomo, dlaczego NSA uznał, że sprawa ta "rodzi poważne wątpliwości prawne" i wymaga podjęcia uchwały, gdyż linia orzecznicza była wcześniej jednolita - i to nie tylko w przypadku sądów administracyjnych ale także sądów cywilnych. NSA orzekł co prawda, że to "odsetki za nieterminowe uiszczenie ceny za zbyte akcje powinny zostać zaliczone do przychodów z innych źródeł", ale kolejne składy orzekające uznały, nie wiadomo czemu, że dotyczy to wszystkich odsetek.

"Nie bardzo wiadomo, dlaczego NSA uchylił wyrok WSA"

Pewien chłopiec w 2014 roku stracił rodziców, rodzeństwo i zdrowie w wypadku samochodowym spowodowanym przez naćpanego kierowcę. Po latach procesu sąd cywilny zasądził od ubezpieczyciela, który się migał z wypłatą (P.Z.U. SA)  - odszkodowanie wraz z odsetkami ustawowymi za zwłokę w jego wypłacie. Ale było to już po zmianie linii orzeczniczej przez NSA a za to przed zmianą ustawy. Urząd skarbowy, powołując się na NSA, te odsetki opodatkował! 

Dziadkowie chłopca wystąpili do o umorzenie zaległości podatkowej, ale "nie wykazali, że środki te zostały w znacznym stopniu uszczuplone na skutek ponoszonych wydatków na leczenie oraz na zaspokojenie innych potrzeb Podatnika". Więc urząd umorzenia odmówił! Rzecznik złożył na tę decyzję skargę do Wojewódzkiego Sąd Administracyjny w Szczecinie, który go spuścił na drzewo i skargę oddalił (I SA/Sz 935/21). Bo, UWAGA, chłopcu wypłacana jest renta, dziadowie otrzymują 500+ i posiada on "również znaczne środki finansowe, na które składają się wypłacone odszkodowanie i odsetki"!

Rzecznik skierował od tego wyroku skargę kasacyjną do NSA. I tu sprawa trafiła do referatu "neo-sędzi" - według nomenklatury rozpowszechnionej przez sędziów niezależnych i niezawisłych. I NSA skargę Rzecznika uwzględnił (III FSK 563/22). Ciekawe, czy jakiś sędzia ze Szczecina, w trybie bez trybu, nie uzna tego wyroku NSA za niebyły? Bo przecież niektórzy sędziowie już coś podobnego zrobili.

A na koniec ciekawostka. Otóż nie bardzo wiadomo dlaczego NSA uchylił wyrok WSA. W uzasadnieniu wyroku czytam, że podważył "sposób skorzystania z uznania administracyjnego przez organ"! Czyli, że organ mógł uznać tak, albo inaczej.  Rzecznik też napisał w swoim komunikacie o uchyleniu przez NSA niekorzystnej decyzji w sprawie "ulgi płatniczej". Czyli jakby uważał, że podatek się co do zasady należy.

Czyżby więc chodziło o to, że odszkodowanie było za małe, żeby je opodatkować? A jakby było wyższe, to by można było? Czy może dlatego, że strata chłopca była za duża, bo poza rodzicami i bratem stracił chyba też nogi. A jakby stracił tylko jedną albo same palce to musiałby podatek zapłacić?

Moim zdaniem tego podatku w ogóle nie ma! Napiszę o tym więcej jeszcze raz w przyszłym tygodniu. "A poza wszystkim Kartaginę należy zniszczyć" - czyli w naszym wypadku wymiar (nie)sprawiedliwości naprawdę zreformować (a nie tylko zawłaszczyć jak próbował PiS). 

Robert Gwiazdowski

Autor prezentuje własne poglądy i opinie

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Felietony Interia.pl Biznes
Dowiedz się więcej na temat: prof. Robert Gwiazdowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »