Felieton Gwiazdowskiego: Wyrok Polska vs Marika

Robert Gwiazdowski odniósł się do głośnej sprawy dotyczącej Mariki Matuszak, skazanej za próbę wyszarpania właścicielce tęczowej torby. Sąd uznał, że było to usiłowanie rozboju i skazał ją na 3 lata więzienia. Młoda kobieta wyszła na wolność po interwencji Zbigniewa Ziobry. "W warunkach rozpętanej przez polityków wojny politycznej i kulturowej, prowadzonej także w środkach masowego przekazu przez zwolenników różnych partii politycznych, Marika mogła pozostawać pod wpływem głoszonych przez część z nich przekonań, które obiektywnie nie mogą budzić przyzwolenia i dlatego należy je napiętnować" - napisał felietonista Interii Biznes.

WYROK W IMIENIU RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd w składzie: Przewodniczący Robert Gwiazdowski

po rozpoznaniu na rozprawie sprawy: Mariki

oskarżonej o to, że "działając publicznie i bez powodu okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami usiłowała dokonać rozboju poprzez zabór w celu przywłaszczenia torby o wartości 15 zł, stosując przy tym przemoc w postaci szarpania, popychania i wykręcania palca III ręki lewej, co spowodowało u pokrzywdzonej obrażenie ciała w postaci skręcenia stawu międzypaliczkowego dalszego oraz sińca palca III  ręki lewej, co stanowi naruszenie narządów ciała na czas krótszy aniżeli 7 dni, lecz czynu tego nie dokonała ze względu na postawę pokrzywdzonej

Reklama

tj. o przestępstwo z art. 13  § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w związku z art. 57a § 1 k.k."

oskarżoną Marikę uznaje za winną popełnienia czynu opisanego w akcie oskarżenia i na podstawie art. 2, 8, 30, 32, 175 i 178 Konstytucji RP, art. 280 § 1, 283 i  37 k.k.

skazuje ją na karę jednego roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnych prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i zapłacenia na rzecz pokrzywdzonej kwoty 5 tys. zł.

UZASADNIENIE

1.     Sąd podziela pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku w sprawie Margot i inni, że "ma obowiązek orzekać zgodnie z przepisami ustawy i zgodnie z własnym sumieniem". Co więcej, że ma też obowiązek orzekać bezpośrednio na podstawie Konstytucji - zgodnie z dosłownym brzmieniem jej art. 8 ust. 2.

2.     Marika dopuściła się ponad wszelką wątpliwość czynu zabronionego, który wymaga bezwzględnego potępienia.

3.     Sąd stoi na stanowisku, że wyrażony w art. 119 k.k. zakaz dyskryminacji typizujący "używanie przemocy, groźby bezprawnej lub znieważenie wyłącznie z powodu czyjejś przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej", obejmuje także przynależność lub choćby samo wspieranie "mniejszości seksualnej" (mimo, że sam kodeks karny nie zna takiego pojęcia) i "nie może znajdować żadnego racjonalnego i powszechnie akceptowanego wytłumaczenia".

4.     Sąd podziela jednak częściowo to akurat przekonanie Karola Marksa, że ludzie podejmują różne działania pod wpływem okoliczności tworzonych przez społeczeństwo, w którym żyją. W warunkach rozpętanej przez polityków wojny politycznej i kulturowej, prowadzonej także w środkach masowego przekazu przez zwolenników różnych partii politycznych, Marika mogła pozostawać pod wpływem głoszonych przez część z nich przekonań, które obiektywnie nie mogą budzić przyzwolenia i dlatego należy je napiętnować.

5.     Sąd nie zauważył żadnych okoliczności wyłączających winę oskarżonej, natomiast - podobnie jak Sąd orzekający w sprawie Margot i inni - uznał, że "pozbawienie jej wolności byłoby karą zbyt surową".

 6.     Surowość kary pozbawienia wolności wynika bowiem nie także z warunków, w jakich w Polsce kary takie się odbywa. Sąd stoi na stanowisku, że dopóki władza ustawodawcza i wykonawcza nie doprowadzą do poprawy sytuacji w zakładach karnych, władza sądowniczy winna jest zapewnić obywatelom, zwłaszcza młodym, powodowanym głupimi pobudkami politycznymi lub ideologicznymi, nie zupełnie jeszcze zdeprawowanym, poszanowanie ich przyrodzonej godności, którą potwierdza Konstytucja w Preambule i art. 30.

7.     Sąd odmówił więc dokonania takiej literalnej wykładni przepisów k.k., w wyniku której subsumpcja czynów oskarżonej, jakiej dokonał prokurator, pod art. art. 13  § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w związku z art. 57a § 1 k.k. musiałaby doprowadzić do jej skazania na minimum 3 lata pozbawienia wolności.

8.     Zgodnie z art. 175 Konstytucji to sądy sprawują w Rzeczpospolitej Polskiej "wymiar sprawiedliwości". Nie mogą więc wymierzać niesprawiedliwości na podstawie literalnej wykładni przepisów prawa zawartych w ustawach zwykłych.

9.     W ujęciu Arystotelesa sprawiedliwość jest jedną z cnót kardynalnych obok mądrości, umiarkowania i męstwa, która je harmonizuje. Wartość sprawiedliwości bywa utożsamiana z wartością całej moralności - sprawiedliwość, która z jednej strony jest jedną z wielu cnót, z drugiej strony jest całą moralnością. Wagę sprawiedliwości pokazuje nobilitacja tych, którzy ją czynią i hańba tych, którzy od niej odstępują.

10.  Etymologia terminu "sprawiedliwość" pochodzącego od łacińskiego słowa iustitia, które zostało utworzone od słowa "prawo" (ius) wskazuje, że sprawiedliwość to zgodność z prawem lub działanie samego prawa. Z prawem (ius właśnie), a nie z lex - ustawą, a tym bardziej arbitralnie wybranymi przepisami jakiejś ustawy.

11.  Wymierzając sprawiedliwość sąd winien mieć na uwadze zarówno sprawiedliwość retrybutywną, jak i naprawczą oraz baczyć na różnice między nimi. Sprawiedliwość retrybutywna odpowiada na pytanie jak ukarzemy przestępcę, podczas gdy sprawiedliwość naprawcza odpowiada na pytanie, jak naprawimy szkody spowodowane przez to przestępstwo spowodowane. Do wymierzenia sprawiedliwości naprawczej korzysta się z mniej punitywnych procedur oddziaływania na sprawcę przestępstwa.

12.  Ferowane przez sądy wyroki w demokratycznym państwie prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej - zgodnie z art. 2 Konstytucji - muszą odpowiadać także zasadzie proporcjonalności, którą z tej właśnie normy konstytucyjnej można wywieść - jak to czyni czasami Naczelny Sąd Administracyjny (na przykład w sprawach tak zwanych "ofiar ulgi meldunkowej").

13.  Zgodnie z wynikającą z Konstytucji zasadą proporcjonalności kar oraz wyrażoną wprost w Konstytucji zasadą równości wobec prawa, Sąd nie widzi możliwości skazania oskarżonej w niniejszej sprawie na wyższą karę niż orzeczona została w sprawie Margot i inni i przy okazji na taką samą karę (3 lata), na jaką skazany został Krystian W. ("Krystek") za gwałt na niepełnoletniej.

14.  Sąd orzekający nie wątpi, że kara wymierzona oskarżonej może wydawać się zbyt łagodna, ale kierując się nakazem sprawiedliwości uznaje, że nie powinna być ona wyższa niż w przypadku Margot i inni. Sąd kieruje się przy tym przeświadczeniem, że wymierza sprawiedliwość w celu łagodzenie konfliktów społecznych by nie dawać pretekstu ortodoksyjnym środowiskom do twierdzeń, że wyroki sądowe motywowane są ideologicznie, gdyż takie zarzuty pod adresem wyroków sądowych (jeśli wydają się wiarygodne) potęguj konflikty społeczne a wymierzanie sprawiedliwości ma służyć przecież ich łagodzeniu.

15.  Sądy nie są związany ani poglądami doktryny ani nawet dominującą linią orzeczniczą, które przecież wielokrotnie ewoluowały - między innymi dzięki odmiennym poglądom. Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 2002 roku (sygn. III KKN 329/01), że "nie jest rozbojem kradzież polegająca na wyrwaniu rzeczy z rąk pokrzywdzonego w celu jej zaboru", nie podziela natomiast poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 czerwca 2020 roku (sygn. IV KK 579/19, że w wyniku zakwalifikowania czynu jako chuligański, zaostrzenie kary do poziomu nie niższego od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę na podstawie art. 57a k.k. jest obligatoryjne w każdym przypadku skazania oskarżonego za występek o charakterze chuligańskim.

16.  Zdaniem Sądu orzekającego nawet występek o charakterze chuligańskim może być uznany za "wypadek mniejszej wagi", o którym mowa w art. 283 k.k. Decydujące znaczenie mają okoliczności faktyczne sprawy, które nie są znane ustawodawcy, a które ocenia sąd w każdym konkretnym przypadku i orzeka karę, która musi wpisywać się w  cały porządek prawny.

17.  Zdaniem Sądu orzekającego różne występki o charakterze chuligańskim mogą mieć różną "wagę". Rozstrzygające znaczenie ma każdorazowo charakter danego, rozpoznawanego, występku.

18.  Sąd orzekający nie uważa przy tym, aby popełniony przez oskarżoną czyn był wypadkiem wagi "małej". Wręcz przeciwnie. Waga popełnionego czynu jest "duża". Jest natomiast "mniejsza" od wagi czynów, które wymagałyby dokonania takiej ich kwalifikacji, jakiej dokonał Prokurator.

19.  Zdaniem Sądu orzekającego poszukiwanie właściwej kwalifikacji czynu ma bowiem na celu nie tylko dokonane poprawnej formalnie (z punku widzenia przepisu - lex) subsumpcji - czyli przyporządkowania stanu faktycznego pod ogólną normę prawną - ale także wymierzeniu sprawiedliwej kary (z punktu widzenia prawa - ius).

20.  W związku z powyższym, Sąd zdecydował o zastosowaniu w niniejszej sprawie art. 37b k.k. i orzekł jak w sentencji.

Jednocześnie Sąd zwraca uwagę na niestosowność prób nacisku części opinii publicznej na wymiar sprawiedliwości, że w tej akurat sprawie wyrok powinien bardziej surowy niż w podobnej sprawie Margot i inni, a już w szczególności wywieranych publicznie przez czynnych sędziów i nawet adwokatów. 

Sąd zdaje sobie sprawę, że ponad 90 proc. wniosków prokuratorów o zastosowanie aresztu tymczasowego jest akceptowania przez sądy i ponad 90 proc. aktów oskarżenie kończy się skazaniem oskarżonych, opinia publiczna może więc odnosić wrażenie, że sądy to w zasadzie nadają jedynie "klauzulę wykonalności" aktom oskarżenia. 

Jednak postawa adwokatów, którzy z definicji mają pomagać sądowi w kreowaniu wyroków sprawiedliwych, którzy oczekują, zdaniem Sądu z powodów własnego zaangażowania w walkę polityczną, ferowania wyroków niesprawiedliwych wymaga stanowczego napiętnowania - zwłaszcza wobec tych, którzy w podobnych sprawach przez siebie prowadzonych bez kontekstu politycznego i ideologicznego wnoszą o jak najlepszą kwalifikację prawną i jak najniższy wymiar kary.

Robert Gwiazdowski, adwokat, prof. Uczelni Łazarskiego

Autor felietonu prezentuje własne poglądy i opinie.

Felietony Interia.pl Biznes
Dowiedz się więcej na temat: prof. Robert Gwiazdowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »