Fitch: Grecja dogada się z UE, alternatywny nie ma?
Szef agencji ratingowej Fitch wskazuje, że wzrostowi gospodarczemu UE zagraża bomba demograficzna. Jego zadaniem, najważniejsze dla Europy jest zachowanie spójności i pomoc Grecji przez przedłużenie jej pomocy za dalszą kontynuację reform.
Grecja dojdzie do porozumienia z unijnymi partnerami, gdyż alternatywne rozwiązania nie są zachęcające - uważa James McCormack, szef działu ratingów państwowych w agencji Fitch. Jego zdaniem Fed podniesie stopy w połowie roku, choć może to odsunąć w czasie.
Nowy rząd Grecji premiera Aleksisa Ciprasa domaga się od kredytodawców restrukturyzacji części zadłużenia kraju. Program ratunkowy dla Grecji, który rozpoczął się w maju 2010 roku, kończy się 28 lutego. UE uważa, że Grecja powinna wystąpić o przedłużenie pomocy, w tym zobowiązać się do kontynuowania reform.
- Spodziewamy się, że porozumienie zostanie osiągnięte. Jest przestrzeń do kompromisu, a obie strony mają jasne motywacje, by się dogadać - powiedział McCormack podczas środowego spotkania z dziennikarzami.
- Alternatywy nie są zachęcające. Dla Grecji wyjście ze strefy euro może oznaczać recesję, być może kontrole kapitałowe, napięcia w sektorze bankowym, itd. Dla Europy ważne jest, by zachować instytucjonalną spójność - dodał. Z danych Eurostat wynika, że na koniec III kw. 2014 r. dług publiczny Grecji wyniósł 176 proc. PKB wobec 171 proc. PKB na koniec III kw. 2013 r. - Grecki poziom długu do PKB jest bardzo wysoki, ale może go obsługiwać, gdyż koszty obsługi długu są niższe niż wynikałoby z poziomu długu - ocenił McCormack.
Fitch nie spodziewa się trwałej deflacji w strefie euro.
- Gdy deflacja zaczyna się sama napędzać, to trudno to odwrócić. Ale to nie jest nasz scenariusz dla strefy euro - powiedział McCormack. - W gospodarkach strefy euro trwa delewarowanie, dlatego tradycyjne kanały oddziaływania polityki pieniężnej mogą być mniej skuteczne. Ale QE EBC może pomóc. Może wpłynąć na oczekiwania inflacyjne i osłabić euro - dodał.
Na posiedzeniu 22 stycznia EBC podjął decyzję o rozpoczęciu programu zakupu aktywów (QE) o wartości 60 mld euro miesięcznie. Program ma potrwać co najmniej do września 2016 r., co oznacza, że jego całkowita wartość wyniesie ok. 1 biliona euro. McCormack wskazuje, że demografia nie sprzyja potencjalnemu wzrostowi w Europie.
- Trendy demograficzne w Europie nie wykluczają pojawienia się presji inflacyjnych, natomiast ograniczają poziomy potencjalnego wzrostu - powiedział.
Fitch spodziewa się wzrostu stóp procentowych w USA, a także silniejszego dolara.
- Spodziewamy się, że Fed podniesie stopy w połowie 2015 r., ale może się to opóźnić, gdyż miesięczna dynamika cen jest ujemna - zapowiedział McCormack. - Naszym zdaniem nie ma w USA wyraźnych baniek inwestycyjnych - dodał.
W ocenie Fitch mocniejszy dolar i wyższe stopy w USA wpływają na sytuację gospodarek rozwijających się. - Widzimy obecnie mniejsze presje na podnoszenie ratingów rynków wschodzących - powiedział McCormack.