"FT": Wierzyciele Ukrainy muszą pójść na ustępstwa

Przetrwanie Ukrainy jako państwa jest dla Zachodu strategiczną koniecznością. W obecnej sytuacji niezbędna jest redukcja zagranicznego zadłużenia Kijowa - pisze "Financial Times", przypominając, że pomoc dla Ukrainy jest ułamkiem wsparcia udzielonego Grecji.

Brytyjski dziennik ocenia w piątek, że opór kredytodawców Ukrainy w sprawie odpisania zadłużenia jest stanowiskiem nie do przyjęcia. Zaznacza, że mimo porozumienia zawartego w Mińsku w lutym rząd w Kijowie pozostaje w stanie quasi-wojny ze wspieranymi przez Rosję separatystami, a gospodarka skurczyła się o prawie 18 proc. w ujęciu rocznym w pierwszym kwartale 2015 roku.

Jednocześnie w Kijowie jest najbardziej zorientowany na reformy rząd od uzyskania niepodległości przez Ukrainę w 1991 roku. Władze walczą z korupcją i wprowadzają znaczne cięcia państwowych subsydiów, ale zachodnie wsparcie finansowe pozostaje niewystarczające - komentuje "FT".

Reklama

Dziennik przypomina, że pomoc Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Ukrainy wyniosła 17,5 mld dolarów, uzupełnionych przez 7,5 mld dwustronnej pomocy. "To ułamek wsparcia udzielonego Grecji. Zapobieżenie upadkowi Grecji jest kluczowe dla stabilności strefy euro, ale jego znaczenie strategiczne jest mniejsze niż w przypadku Ukrainy" - komentuje gazeta.

"FT" pisze, że elementem międzynarodowej pomocy jest obniżenie kosztów obsługi długu o 15,3 mld dolarów w ciągu czterech lat i uzależnienie jej od wyników gospodarczych. "(...) Kijów nie może sobie pozwolić na spłacanie odsetek w wysokości 5 proc. PKB i dąży do obniżenia o 40 proc. wartości obligacji" - zauważa.

Według "FT" właściciele ukraińskich obligacji muszą pójść na kompromis, ponieważ mają moralny obowiązek zgodzić się na restrukturyzację sprowadzającą ukraińskie zadłużenie do zrównoważonego poziomu. "Właściciele obligacji pożyczyli 40 mld dolarów skorumpowanemu reżimowi prezydenta Wiktora Janukowycza, gdy było to wyraźnie ryzykowne przedsięwzięcia" - przypomina.

"Financial Times" zwraca uwagę, że inaczej niż było w przypadku niewypłacalności Argentyny w 2002 roku, na Ukrainie waży się jej przetrwanie jako państwa. W razie upadku kraju, prywatni wierzyciele zostaną z niczym - zauważa. I dodaje, że z tego powodu najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron byłaby uzgodniona restrukturyzacja, w tym redukcja długu.

Gdyby takiego porozumienia nie było, Ukraina ma prawo wystąpić o ogłoszenie moratorium na obsługę jej zadłużenia - ocenia "FT". W tym tygodniu MFW sygnalizował, że jest gotowy do wypłacenia kolejnej transzy, nawet jeśli nie zostaną zakończone rozmowy o długu.

"W kwestii o takim geopolitycznym znaczeniu prywatne finansowe interesy nie mogą dyktować polityki" - podsumowuje "Financial Times".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: hrywna | Ukraina | MFW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »