Fundujemy dłużnikom mieszkanie

Według Instytutu Rozwoju Miast skala zadłużenia lokatorów mieszkań komunalnych i spółdzielczych jest już na tyle duża, że w coraz większym stopniu może utrudniać prawidłowe gospodarowanie budynkami.

IMR szacuje, na podstawie wyrywkowych badań, że do kasy zarządców budynków w 2003 roku nie wpłynęło ok. 8 proc. wartości rocznego czynszu. To oznacza, że przeciętny lokator nie płacił za mieszkanie przez miesiąc w roku. Zdaniem wielu spółdzielców oraz administratorów mieszkań komunalnych to i tak bardzo ostrożne dane. Tymczasem wstępne analizy danych za rok 2004 wskazują, że wskaźnik ten nadal wzrasta.

- Ten brakujący miesięczny czynsz ktoś musi pokryć. Nie da się tego zrobić z wynajmu lokali użytkowych, bo tam zaległości są jeszcze wyższe. W dużym stopniu mieszkania dłużnikom finansują pozostali lokatorzy - mówi dr Tomasz Żelawski z Instytutu Rozwoju Miast.

Reklama

Każdy utrzymuje sąsiada

O tym, jak bardzo kosztowni są dłużnicy, zimą tego roku przekonali się mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowej Lokum z Tych. Z powodu rosnącego zadłużenia części spółdzielców czynsz został tu podniesiony z 1,95 zł za metr kw. do 2,65 zł za m. kw., co i tak nie pokryło całego długu. Aby tak się stało, stawka opłaty eksploatacyjnej na 1 m. kw. powinna wynosić 3 zł. A gdyby płacili wszyscy lokatorzy - tylko 1,4 zł. To oznacza, że każdy uczciwy lokator w tej spółdzielni utrzymywał mieszkanie jednemu nieuczciwemu sąsiadowi. A przypadek SM Lokum nie jest bynajmniej odosobniony.

Instytut Rozwoju Miast nie zajmuje się liczeniem kwoty długu, jakie mają lokatorzy mieszkań zarówno spółdzielczych, jak i komunalnych. Takich podsumowań nie prowadzi żadna instytucja w Polsce. Ale jeśli tylko odwołać się do przykładów kilku miast, to obraz jest przerażający - można szacować, że zaległości lokatorów przekraczają na pewno miliard złotych w skali całej Polski.

Nie płaci 12 lat i już!

W Olsztynie długi lokatorów tylko w 3 spółdzielniach (Olsztyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Jaroty i Pojezierze) to ok. 13 mln zł. W SM Jaroty nie płaci co szósty z 6 tysięcy spółdzielców. W przypadku mieszkań komunalnych zaległości ma co czwarty najemca. Ich łączny dług przekroczył już 8 mln zł, a rekordzista zalega z opłatami od 12 lat - z odsetkami jest winien miastu 148 tys. zł.

W Poznaniu zaległości czynszowe tylko w mieszkaniach komunalnych wynoszą 30 mln. W mniejszym Szczecinie 50 mln zł - to dług przypisany do połowy z 22 tysięcy mieszkań komunalnych w zasobach miasta. Podobny procent lokatorów zalega z opłatami we Wrocławiu. Tyle, że tutaj do miasta należy 53 tysiące mieszkań, więc dług sięga już prawie 100 mln zł. W jednej z kamienic na ul. Pomorskiej nie płaci żaden lokator - jej mieszkańcy są zadłużeni na 100 tys. zł. Z racji swej wielkości największe kłopoty z nie płacącymi lokatorami mieszkań komunalnych na Warszawa - z czynszem zalega tu ok. 11 tysięcy lokatorów, czyli co dziesiąty, na kwotę 162 mln zł. Jak obliczyli dziennikarze stołecznej redakcji "Gazety Wyborczej", za te pieniądze można by kupić od deweloperów 810 dwupokojowych mieszkań.

Samoobrona

Sposobem na mobilizację dłużników była groźba eksmisji na bruk. Ale po ubiegłorocznej nowelizacji przepisów, która nakazuje zapewnienie eksmitowanemu lokalu zastępczego jest to mało skuteczny sposób, bo lokali zastępczych po prostu brakuje. Np. w Szczecinie w ub. roku udało się przeprowadzić tylko 10 z 37 eksmisji orzeczonych przez sąd (przy 11 tysiącach dłużników).

Zarządcy nieruchomości chwytają się więc innych sposobów. Np. Spółdzielnia Lokatorsko-Własnościowa w Środzie Wielkopolskiej zagroziła lokatorom zalegającym z opłatami odcięcie od telewizji kablowej. Część się przestraszyła i zadłużenie spadło o ok. 100 tys. zł.

Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu wybrał jeszcze inną metodę - zatwardziałym dłużnikom wysyła ostrzeżenie, że jeśli w ciągu 30 dni nie uregulują długu, to ich dane trafią do Krajowego Rejestru Długów. A to oznacza kłopoty z wzięciem kredytu, kupieniem czegokolwiek na raty lub w leasingu, kupieniem telefonu w promocji, czy podpisaniem umowy z telewizją kablową itp., bo firmy i instytucje świadczące usługi masowe weryfikują rzetelność płatniczą swoich klientów przed podpisaniem z nimi umowy.

Jak informuje Arkadiusz Adamski, koordynator Zespołu Windykacji ZKZL straszak okazał się skuteczny, bo aż 70 proc. tych, którzy otrzymali ostrzeżenie uregulowało zaległy czynsz. Pozostali albo już zostali dopisani do rejestru dłużników, albo trafią tam w najbliższym czasie. Poznański ZKZL jest jednym z pierwszych zarządców mieszkań komunalnych, który zaczął umieszczać dłużników w Krajowym Rejestrze Długów. Spółdzielnie mieszkaniowe na większą skalę czynią to od wiosny.

- Z Krajowego Rejestru Długów korzystamy bardzo krótko, ale już przekonaliśmy się o jego wysokiej skuteczności w odzyskiwaniu należności od dłużników spółdzielni. Efektem tej współpracy było wyegzekwowanie z 200 tys. zł zobowiązań około 30% należności tylko na podstawie wystanych wezwań do zapłaty. Kolejne 10% dłużników zwróciło dług w następnym miesiącu. Pozostali trafią do rejestru - mówi Roman Mamiński, prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Rotunda".

- Jeszcze zimą ze spółdzielniami mieszkaniowymi mieliśmy podpisanych 38 umów. W trakcie naszej kampanii "Wielkiego Wiosennego Sprzątania Długów" nastąpiła lawina pytań ze spółdzielni. Najczęstszym z nich było pytanie, czy mogą dopisywać też stare, wieloletnie długi, takie których nie można dochodzić już w sądzie. Gdy odpowiadaliśmy, że tak i to na 10 lat, coraz więcej z nich decydowało się na skorzystanie z tej formy dyscyplinowania zadłużonych lokatorów. Do końca sierpnia podpisaliśmy umowy z 312 spółdzielniami. W ich ślad idą także Towarzystwa Budownictwa Społecznego i zarządy budynków komunalnych - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.

Wysoka skuteczność Krajowego Rejestru Długów potwierdza też obiegową opinię, że ok. 2/3 zadłużonych lokatorów to ludzie zamożni, którzy nie płacą czynszu z wyrachowania, a nie z biedy. Dla nich odcięcie od możliwości korzystania z usług finansowych, czy telekomunikacyjnych jest na tyle dokuczliwą sankcją, że zaczynają regulować zaległości.

Źródło: Krajowy Rejestr Długów

brak
Dowiedz się więcej na temat: skala | zaległości | lokator | Czynsz | Mieszkanie+ | dług | mieszkanie | lokatorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »