Gasum nie zgadza się na płatności w rublach; kieruje sprawę do arbitrażu
Fiński importer gazu Gasum skierował do arbitrażu umowy na dostawy gazu, którą podpisał ze spółką Gazprom Export; nie zgadza się, by płacić za gaz w rublach - podano we wtorkowym komunikacie spółki.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Jak wyjaśniono we wtorkowym komunikacie fińskiej spółki, Gasum podpisał wieloletni kontrakt na dostawy gazu z rosyjskim Gazprom Export, którego szczegóły negocjowano od jesieni ubiegłego roku. W kwietniu Gazprom Export zwrócił się do Gasumu m.in. z żądaniem, by płatności za uzgodnione w kontrakcie dostawy gazu były dokonywane w rublach, a nie w euro.
"Gasum nie akceptuje wymogu Gazprom Export, by przejść na płatności w rublach" - wskazano w komunikacie spółki. Dodano, że sprawa "zostanie rozstrzygnięta w postępowaniu arbitrażowym".
Fiński importer gazu wskazał, że przewiduje możliwość wstrzymania dostaw gazu do Finlandii przez Gazprom Export.
"Gasum nie miał innego wyjścia, jak oddać umowę do arbitrażu. W tej trudnej sytuacji zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by móc zaopatrywać naszych fińskich klientów w energię, której potrzebują" - stwierdził cytowany w komunikacie dyrektor generalny Gasum Mika Wiljanen.
W Finlandii niemal 100 proc. zużywanego gazu pochodzi z Rosji (w tym surowiec dostarczany przez Estonię), ale gaz stanowi ok. 5 proc. ogólnego zapotrzebowania na energię w kraju. Jedynie ok. 30 tys. gospodarstw domowych korzysta z gazu; duża część z nich nie zużywa go do celów grzewczych. Gaz ziemny ma znaczenie przede wszystkim dla różnych procesów przemysłowych w kraju, w tym przemysłu drzewnego, stalowego czy branży spożywczej.
W ostatnim czasie rząd Finlandii zdecydował o znaczącym zwiększeniu krajowej produkcji biogazu oraz wykorzystania go w transporcie ciężkim. W kwietniu władze rozpoczęły też współpracę z Estonią w celu realizacji dostaw gazu ziemnego drogą morską.